Eksport polskich produktów rolnych na Ukrainę. Dominują warzywa, przetwory, produkty mleczne i mięso

Polska prowadzi z Ukrainą intensywną wymianę handlową. Eksportujemy najczęściej produkty rolno-spożywcze. Czy ewentualne nałożenie embarga przez Ukrainę zagrozi naszej gospodarce? Ekspert z SGGW wyjaśnia.

2023-09-23, 11:20

Eksport polskich produktów rolnych na Ukrainę. Dominują warzywa, przetwory, produkty mleczne i mięso
Polska żywność jest ceniona na Ukrainie za jakość. W opinii polskich ekspertów wiele produktów importowanych z tego kraju nie dostałoby unijnych certyfikatów z uwagi na gorsza jakość. Foto: Shutterstock/Traveller70

W poniedziałek władze w Kijowie poinformowały o złożeniu skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO) na Polskę, Węgry i Słowację w związku z przedłużeniem przez te kraje embarga na ukraińskie produkty rolne.

We wtorek rzecznik WTO potwierdził w odpowiedzi na pytanie agencji Reuters, że do Organizacji wpłynęła skarga Ukrainy dotycząca zakazu importu żywności z tego kraju. Wskazał, że z formalnego punktu widzenia jest to wniosek o konsultacje, a zatem pierwszy krok w postępowaniu prawnym.

Retorsje za embargo na zboże?

We wtorek wiceminister gospodarki i handlu Ukrainy Taras Kaczka w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zasygnalizował, że w ciągu kilku następnych dni Ukraina wprowadzi embargo na polską cebulę, pomidory, kapustę i jabłka. Później tłumaczył, że embargo będzie ostatnim punktem planu działań i spodziewa się, że nie zostanie ono wprowadzone. Zapewnił, że pierwszym punktem planu Ukrainy jest znalezienie porozumienia z Polską.

Według dr hab. Mariusza Hamulczuka ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) i Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR), w strukturze eksportu polskich towarów rolno-spożywczych do Ukrainy dominują: warzywa i przetwory (najwięcej pomidory i cebula) - 14 proc.; produkty mleczne (najwięcej sery i twarogi) - 11 proc.; mięso, podroby i przetwory (bez drobiu, głównie mięso wieprzowe i przetwory) - 10 proc.; pasze - 9 proc.; kawa, herbata, kakao - 8 proc.; owoce i przetwory - 7 proc. oraz przetwory zbożowo-mączne - 6 proc.

Rynek ukraiński: jakie ma znaczenie dla polskich eksporterów?

W 2022 roku wartość eksportu na Ukrainę stanowiła około 2 proc. sprzedaży zagranicznej towarów rolno-spożywczych ogółem, a Ukraina była dopiero czternastym partnerem handlowym Polski w eksporcie towarów rolno-spożywczych. Szacunkowe dane KOWR wskazują – dodał – że eksport rolno-spożywczy w roku 2022 wynosił 945 mln euro, a import aż 2 mld 741 mln euro. - Wraz z rozpoczęciem konfliktu w 2022 r. bilans handlowy Polski z Ukrainą znacznie się pogorszył – ocenił dr Hamulczuk.

Zdaniem eksperta w związku z niewielkim udziałem eksportu rolno-spożywczego na Ukrainę w eksporcie ogółem tych towarów, mogłoby się wydawać, że w przypadku nałożenia embargo przez stronę ukraińską "nie powinno być problemu". Wskazał jednak, iż w przypadku niektórych towarów udział eksportu na Ukrainę w całkowitym eksporcie tych towarów "jest znaczący".

REKLAMA

Powołując się na szacunkowe dane Eurostat-Comext jako przykład podał: świeże morele (ok. 50 proc.), konserwy wieprzowe (ok. 50 proc.), przetwory z pomidorów (ok. 50 proc.) tłuszcze wieprzowe (ok. 45 proc.), sałata świeża lub chłodzona (ponad 40 proc.), marchew świeża lub schłodzona (ponad 40 proc.), żywe indyki (ok. 30 proc.), cebula, szalotka, czosnek (17 proc.), kapusta i kalafiory (16 proc.), sery i twarogi (ok. 8 proc.).

Ekspert podkreślił, że potencjalne embargo ukraińskie na produkty polskie, oprócz powyższych towarów, może także stanowić problem dla tych producentów i eksporterów, którzy wyspecjalizowali się w eksporcie na Ukrainę.

Co było eksportowane po wybuchu wojny ?

Dr Paweł Kraciński z SGGW wyjaśnia, że w początkowym okresie wojny Polska eksportowała na Ukrainę takie warzywa jak: kapusta, cebula czy marchew, ale aktualnie eksport ten ma mniejsze znaczenie.

-Tak twierdzą przedstawiciele podmiotów zajmujących się handlem warzywami, bo oficjalne dane handlowe za ostatnie miesiące jeszcze nie są dostępne – mówi Kraciński z SGGW.

Ekspert wskazał, że obecnie to towary z Ukrainy "zalewają" – w opinii producentów warzyw i owoców – polski rynek. W trwającym sezonie szczególnie dużo mówi się o negatywnych skutkach przywozu malin oraz innych owoców miękkich z Ukrainy.

REKLAMA

- Oczywiście nie oznacza to, że zakaz sprzedaży będzie całkowicie neutralny, ale w mojej ocenie nie wyrządzi większych szkód dla branży jako całości - zwłaszcza owocowej. W przypadku warzyw może wpłynąć negatywnie na niektóre podmioty, które miały ugruntowane kontakty handlowe z odbiorcami ze Wschodu – ocenił dr Kraciński.


PR24/PAP/sw


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej