Mateusz Morawiecki zaznaczył, że otwierając takie trasy "likwidujemy bariery wzrostu gospodarczego, bariery rozwoju w tych regionach Polski, które były zapomniane". Dodał, że mówiono tak o Pomorzu Środkowym, wskazując, że są to ziemie wykluczone.
- Niestety było w tym dużo racji, dużo prawdy. Ziemie pegeerowskie, ten wielki dramat lat Balcerowicza i Tuska, którzy pozostawili ziemie pegeerowskie samym sobie. Brak inwestycji w infrastrukturę drogową, ale także szpitale, szkoły, infrastrukturę energetyczną powodował, że te ziemie pustoszały - powiedział.
Szef rządu zauważył, że brak takich dróg jak S11 powodował, że przedsiębiorcy nie inwestowali w takich miejscach.
Jak mówił, dzięki takim trasom jak drogi ekspresowe, dzięki programowi budowy dróg powiatowych i gminnych, otwarto "wykluczone regiony".
5 tys. km dróg ekspresowych
- Polskim kierowcom udostępniamy kolejną bezpieczną i komfortową drogę [...] przekroczyliśmy magiczną granicę 5 tys. km dróg ekspresowych w Polsce - powiedział Andrzej Adamczyk w Kłaninie (Zachodniopomorskie).
Czytaj także w tvp.info: Powstaje ważny odcinek S1. Minister Puda: Bardzo dobra informacja
- Po otwarciu tego odcinka będziemy mogli mówić z dumą, że w Polsce mamy ponad 5 tys. km dróg szybkiego ruchu - zaznaczył minister infrastruktury.
Zobacz również w i.pl: Będzie droga ekspresowa Białystok - Augustów - Raczki - Suwałki. Jarosław Zieliński: To epokowa decyzja
Budujemy dużo i otwieramy dużo - podkreślał Adamczyk, zaznaczając, że "rozpoczynamy kolejne inwestycje drogowe". Według niego "w innych państwach UE i poza Unią zazdroszczą nam tak znakomicie zorganizowanych placów budów" przy inwestycjach drogowych.
Czytaj także:
PAP/IAR/PR24.pl/mk