Polagra: jak zdobyć pieniądze na nowoczesny sprzęt?
W Poznaniu trwają Międzynarodowe Targi Mechanizacji Rolnictwa Polagra. Impreza cieszy się dużym zainteresowanie rolników, w tym także tych młodych, a nawet potencjalnych rolników.
2014-02-01, 12:16
Posłuchaj
Do Poznania przyjechała np. młodzież z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Zagórowie, z byłego województwa konińskiego.
Sławomir Adamski, nauczyciel przedmiotów zawodowych, przyjechał z uczniami trzech klas tej szkoły, aby obejrzeć nowoczesny sprzęt, porozmawiać z różnego rodzaju agencjami, aby móc skorzystać z różnych programów, które Unia Europejska oferuje polskiemu rolnictwu.
Fundusze z UE
Dofinansowanie 50 czy 60 proc. do maszyny, do gruntu czy do budowy budynku inwentarskiego to duży zastrzyk finansowy i pod tym kątem uczniowie chcą się czegoś dowiedzieć. Poza tym, rolnictwo rozwija się tak dynamicznie, że trzeba być z tym na bieżąco.
- Gdybyśmy nie odwiedzać takich targów, to byśmy za tym rolnictwem nie zdążyli – stwierdza Sławomir Adamski.
REKLAMA
Na co może sobie pozwolić polski rolnik?
Nie wszyscy mogą sobie kupić najnowszy sprzęt. - Polskie rolnictwo jest tak zróżnicowane, że na pewno jest grupa rolników, których na to stać. Inni muszą zadowolić tańszym sprzęte. Firm jest tyle, że każdy może coś dla siebie znaleźć – mówi nauczyciel z Zagórowa. W większości w Polsce są gospodarstwa rodzinne, pokoleniowe, od kilku do kilkunastu hektarów. Mniej jest gospodarstw-firm rolniczych, które mają ponad 300 hektarów. Wiele gospodarstw przekracza średnią krajową, która wynosi 12 ha.
Rozmiar ma znaczenie
Uczniów z Zagórowa, Dawida i Damiana, interesują głównie ciągniki, zwłaszcza polskie. Przy obecnej opłacalności produkcji zwierząt, ciężko jest kupić nowy sprzęt bez dotacji z Unii Europejskiej. O pieniądze łatwiej z kolei jest przy większym areale.
- W Zagórowie przeważają małe ciągniki, małe areały i słabe ziemie – mówią młodzi rolnicy. Wielkie, skomputeryzowane ciągniki na małe powierzchnie się nie nadają. Musiałoby być powyżej 1000 ha. Chłopcy zamierzają przejąć gospodarstwa po rodzicach i założyć hodowlę zwierząt.
Aleksandra Tycner, abo
REKLAMA
REKLAMA