Chcesz tańsze auto z prawostronną kierownicą – zapłacisz większe ubezpieczenie

Osoby planujące sprowadzenie auta z Wielkiej Brytanii muszą przygotować się na wyższe koszty ubezpieczeń OC i AC jeśli nie przerobią układu kierowniczego. Tak twierdzą ubezpieczyciele, dla których jazda w Polsce samochodem przystosowanym do ruchu lewostronnego jest obarczona większym ryzykiem wypadku.

2014-03-22, 11:11

Chcesz tańsze auto z prawostronną kierownicą – zapłacisz większe ubezpieczenie
Po przegranym sporze w Polsce mogą się pojawić pojazdy z kierownicą po prawej stronie. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Dlaczego przegrany przez Polskę spór o dopuszczenie do ruchu pojazdów z kierownicą po prawej stronie oznacza wzrost stawek ubezpieczeń tłumaczy Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń./Elżbieta Szczerbak, Polskie Radio/
+
Dodaj do playlisty

Konieczność przystosowania polskiego prawa i uznania „prawostronnych samochodów” wynika z przegranego przez Polskę sporu o rejestrację tzw. anglików. Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu orzekł, że nasz kraj nie może zabraniać rejestracji aut z kierownicą po prawej stronie.
Przypomnijmy, chodzi o samochody przystosowane do ruchu lewostronnego, który obowiązuje np. w Wielkiej Brytanii.

Dotychczas, aby je zarejestrować w Polsce, trzeba było przerobić układ kierowniczy, czyli przełożyć kierownicę na lewą stronę.

Teraz takiego obowiązku nie będzie. Co to oznacza dla kierowców, o tym z Marcinem Tarczyńskim z Polskiej Izby Ubezpieczeń rozmawia Elżbieta Szczerbak.

Chcesz tańsze auto z prawostronną kierownicą – zapłacisz większe ubezpieczenie

Jak mówią przedstawiciele branży ubezpieczeniowej właściciele takich pojazdów, którzy zdecydują się na jazdę po polskich drogach będą musieli zapłacić więcej za polisę. Ile? Na razie trudno to oszacować przyznaje Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Jak jednak mówi, ubezpieczyciele uważają, że istnieje ewidentna korelacja między korzystaniem w Polsce  z „prawostronnych samochodów a bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Jak uzasadnia, w naszym kraju mamy głównie drogi jednojezdniowe. Przez to, te samochody mogą być niebezpieczne , np. przy manewrze wyprzedzania – wszak aby ocenić, czy możemy wyprzedzić musimy w przypadku „prawostronnych pojazdów", wysunąć się zdecydowanie na przeciwległy pas ruchu. A to oznacza większe niebezpieczeństwo wypadku.
Jak mówi Tarczyński, na razie nie da się określić skali podwyżek, tak jak nie można określić skali zjawiska jakim będzie pojawienie się tzw. Anglików na polskich drogach. Ale, jak podkreśla rzecznik PIU, każdy ubezpieczyciel ma swobodę kształtowania stawek ubezpieczeń a jest ewidentne, że poziom ryzyka przy „prawostronnych pojazdach" jest wyższy. - A składka OC zależy od indywidualnej oceny ryzyka kierowcy i pojazdu, którym się porusza – mówi Tarczyński.
Istnieje też możliwość przełożenia kierownicy z prawej na lewą stronę, ale takie pojazdy nie cieszą się dużą popularnością zaznaczył ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń. 
Jak Polska problem anglików rozwiąże, jeszcze nie wiadomo, Na pewno jednak, bez zmiany prawa zapłacimy milionowe kary. W podobnej sytuacji jest też Litwa, w stosunku do której Trybunał wydał taki sam wyrok.

REKLAMA

Elżbieta Szczerbak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej