Nieterminowe płatności. To problem nie tylko Polski, ale całej Europy

Co roku w całej Europie tysiące małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) bankrutuje, nie mogąc doczekać się zapłaty za swoje faktury. Mimo to nieterminowe regulowanie należności często postrzega się, jako całkowicie dopuszczalną praktykę. Czas położyć jej kres.

2014-03-28, 18:10

Nieterminowe płatności. To problem nie tylko Polski, ale całej Europy
Maciej Górka. Foto: Polskie Radio

Dyrektywę unijną, która miała zwalczać opóźnienia w płatnościach w transakcjach handlowych Parlament Europejski przyjął już w 2000 roku. Kryzys, który wkrótce potem zapanował na rynkach światowych i europejskich doprowadził do pogłębienia się w niektórych częściach Europy problemu z terminowymi płatnościami. Dlatego w 2011 roku ustawodawca unijny przyjął nową dyrektywę, która harmonizuje terminy płatności zwłaszcza w transakcjach między organami publicznymi a przedsiębiorcami.

- Nowa dyrektywa wprowadza ważne postanowienie, które mówi, że przedsiębiorca powinien otrzymać wynagrodzenie w ciągu trzydziestu dni od organu publicznego, który zamówił usługę lub towar. Dyrektywa reguluje również skutki opóźnionych płatności. Jeżeli termin nie zostaje dotrzymany to naliczane są odsetki oraz przewidziana jest tez rekompensata za odzyskanie należności. Przewidziana jest minimalna kwota 40 euro lub równoważność w walucie krajowej, ale także koszty innych procedur wynikających w trakcie odzyskania należności – tłumaczy portalowi gospodarka.polskieradio.pl Maciej Górka szef jednostki organizacyjnej w Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej ds. Przedsiębiorczości i Przemysłu.

Dyrektywa powinna być wdrożona przez państwa członkowskie w marcu ubiegłego roku. Mija, więc już rok jej funkcjonowania. Nie wszędzie jednak ona w pełni funkcjonuje. Są kraje, które tylko częściowo ją wdrożyły czy nawet nieprawidłowo. Jeśli chodzi o Polskę to trwają rozmowy z rządem, które mają na celu wyjaśnienie niektóry aspektów prawa transponującego przepisy dyrektywy do prawa krajowego.

REKLAMA

- W skali Europy opóźnione płatności to wciąż spory problem. W niektórych krajach płatności sięgają opóźnień rzędu nawet 200 dni. To spory kłopot zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw, które są bardzo wrażliwe na przepływy finansowe. Wiele firm bankrutuje z tego powodu, że kontrahenci nie płacą na czas. Problem ten dotyczy zwłaszcza krajów południa Europy. Na północy zjawisko przeterminowanych płatności występuje rzadziej – mówi Maciej Górka.

Według najnowszych szacunków, które zawarto w publikacji „Europejski Indeks Płatności 2013”, w roku 2013 opóźnienia w płatnościach przyczynią się w Polsce do straty 4, 0% wszystkich obrotów.  Średni okres płatności w 2013 r. wynosił 40 dni w przypadku transakcji między przedsiębiorstwami oraz 38 dni w przypadku transakcji między organami publicznymi a przedsiębiorstwami.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej