Niepełnosprawni domagają się lepszych praw
Domagają się zwołania Okrągłego Stołu Praw Osób z Niepełnosprawnościami. Zapowiedzieli też, ze będą do skutku protestować pod Sejmem. Mają żal do kolejnych ekip rządzących o zaniechania systemowe i lekceważenie ich potrzeb.
2014-04-23, 16:40
Posłuchaj
Uważają, że niewystarczające są świadczenia dla opiekunów i rodziców. Coraz bardziej zaniedbywany jest też rynek pracy, na którym mogliby się odnaleźć.
- Ograniczenie możliwości pracy osób niepełnosprawnych jest niepokojące - mówi Eryk Wiśniewski, jeden z protestujących – Należy przyjrzeć się funduszom, które przechodzą przez zakłady pracy chronionej. Sądzi też, że te pieniądze bardziej niż do właścicieli firm powinny trafiać bezpośrednio do osób niepełnosprawnych. – Mogłyby to być np. dodatki do pensji – mówi.
Zakłady chronione nie chronią
- Teraz jest spora część zakładów chronionych, która wcale pracownika nie chroni – dopowiada protestujący. - Tam pracuje się na umowach śmieciowych, często po 10 i 12 godzin – dodaje.
W nowych rozwiązaniach, o które zabiegają protestujący chodzi m.in. o to, by zapewnić większy dostęp do pracy osobom niepełnosprawnym, np. poprzez danie ulg tym pracodawcom, którzy decydują się przyjąć do siebie takich ludzi. I niekoniecznie musi to być zakład pracy chronionej.
W opinii części protestujących elementem, który hamuje zdobywanie kwalifikacji przez niepełnosprawnych jest strach przed ZUS. – Gdy skończyłem szkolę wyższą ZUS uznał, że już nie jestem niezdolny do pracy. W ten sposób kilkadziesiąt tysięcy osób utraciło świadczenie rentowe – mówi protestujący Eryk Wiśniewski.
Okiem pracodawców
Od pierwszego kwietnia zmalały dotacje dla zakładów pracy chronionej. Według ich właścicieli zagrożonych jest przez to sto tysięcy miejsc pracy.
Aleksandra Tycner
REKLAMA