E-faktury to oszczędność i bezpieczeństwo. Polacy ich niedoceniają

Posłuchaj

O e-fakturach mówił w Porannych rozmaitościach Programu 1ekspert Konfederacji Lewiatan Przemysław Pruszyński / Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia /

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

10 procent rachunków jest przesyłanych elektronicznie, a reszta -tradycyjnie drukowane i wysyłane są pocztą. – Bardzo niechętnie korzystamy z e-faktur. W Europie Zachodniej jest inaczej, tam większość rachunków przychodzi w formie elektronicznej – wyjaśnia ekspert Konfederacji Lewiatan Przemysław Pruszyński.

Nieufność pochodzi z niewiedzy

Niechęć do elektronicznych faktury wynika ze słabej wiedzy. - Coraz więcej jest ich wystawianych w rozliczeniach między dostawcą masowych usług, a odbiorcą indywidualnym. Zdecydowanie mniej ufni wobec tej formy rozliczeń są przedsiębiorcy. Z naszych badań wynika, że to narzędzie jest mało znane – zauważa rozmówca.

E-faktura ma wiele zalet

- Faktura elektroniczna to przede wszystkim bezpieczeństwo transakcji, trudno ją zgubić. Dodatkowo to wygoda, bo można ją opłacić w każdym miejscu gdzie mamy dostęp do Internetu – wylicza gość.

Jednak to nie koniec przewag tej formy rozliczeń. Dużą ich zaletą jest bezpieczeństwo danych osobowych. – E-fakturę przesyłamy z jednego komputera na drugi. Znacznie mniejsza liczba osób ma dostęp do newralgicznych danych w porównaniu z procesem, który musi przejść papierowy rachunek, czyli drukowanie, kopertowanie czy przekazywania między działami – dodaje ekspert.

E-faktury dają spore oszczędności, z szacunków wynika, że są to miliony w skali roku. Zamiast papieru i znaczka wystarczy e-mail z załącznikiem.

Prawo zapewnia równe traktowanie

Od tego roku w ustawie o podatku od towarów i usług została umieszczona definicja e-faktury. W zakresie prawnym nie rożni się ona od faktur w formie klasycznej.

E-faktura to nie tylko oszczędność czasu i pieniędzy, ale też środowiska. Aby wydrukować obecną liczbę faktur, które są w Polsce wystawiane, trzeba przetworzyć 255 tys. drzew.

Justyna Golonko, abo