Powstanie pierwsza w Polsce spalarnia plazmowa. Za 600 mln zł
Będzie kosztować prawie 600 mln złotych i ma powstać w ciągu 2,5 roku. To pierwsza w Polsce spalarnia plazmowa.
2014-08-16, 15:22
Posłuchaj
Powstanie na terenach po zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. A mowa o spalarni odpadów chemicznych.
Zresztą i innych też.Co ciekawe, pierwsza spalarnia plazmowa w Europie została wybudowana w Anglii. A Polska spalarnia będzie drugim tego typu obiektem na Starym Kontynencie.
Firma chemiczna Nitro-chem, wydzielona w okresie przekształceń własnościowych z Zachemu, zamierza wybudować pierwszą w Polsce spalarnię plazmową.
Ale nie będzie to zwykła spalarnia taka, jak choćby nieodległa od planowanej inwestycji, budowana już za unijne pieniądze, konwencjonalna spalarnia odpadów komunalnych dla Bydgoszczy i Torunia.
REKLAMA
Mieszkańcy protestują
Na początku o tych zamiarach było raczej cicho - ale tylko do czasu. Od jakiegoś czasu trwają protesty mieszkańców, mieszkających obok planowanej inwestycji. Jak mówią dziennikarzowi Polskiego Radia, boja się oparów, smrodu i zanieczyszczeń.
Specjaliści uspokajają
Temu podejściu nie dziwi się Tomasz Mikulski, dyrektor ds. technicznych Nitrochemu. ─ To nieporozumienie wynikające z braku wiedzy o naszej inwestycji – mówi przedstawiciel zakładów. Przygotowaliśmy całą dokumentację dla odpowiednich urzędów. Opisuje, że spalarnia plazmowa dysponuje odmienną techniką od podobnych obiektów bazujących na tradycyjnych technologiach.
- Tutaj nastąpi termiczny rozkład w temperaturze 3 tys. stopni Celsjusza i w tym procesie związki organiczne zostaną rozłożone do atomów. Dzięki temu nie tworzą się szkodliwe substancje, czyli nie będzie dymu. W procesie wytwarzany będzie tzw. syngaz, który może być użyty np. do produkcji paliw – mówi Tomasz Mikulski.
Dzięki tej technologii będzie można utylizować np. azbest, z którym od lat są największe problemy.
REKLAMA
Specjaliści podkreślają, że ta technologia spalania odpadów funkcjonuje od 25 lat w Kanadzie i USA, i jest tam uznawana za najbardziej bezpieczną, aczkolwiek nie najtańszą.
Obiekt będzie przerabiał 120 t odpadów na dobę, znajdzie w nim zatrudnienie ok. 300 osób. Jeśli zakład będzie rozbudowywany, pracę znajdą kolejne osoby.
Andrzej Krystek
REKLAMA