Leczenie seniorów: plan jest, ale nie ma kasy, lekarzy, placówek

Problem mamy zdiagnozowany: Polska potrzebuje nowoczesnej polityki senioralnej w odpowiedzi na narastające zagrożenia społeczne i zdrowotne związane ze zmieniającymi się niemal błyskawicznie wskaźnikami demograficznymi. Tylko czy za tą wiedzą pójdą realne działania?

2014-08-25, 18:30

Leczenie seniorów: plan jest, ale nie ma kasy, lekarzy, placówek
W 2012 roku lekarzy geriatrów było zaledwie 275 (na 100 tys. mieszkańców - 0,71). Czesi mieli ich proporcjonalnie ponad dwukrotnie więcej (wskaźnik 1,5), Niemcy - prawie czterokrotnie (wskaźnik 2,7).Foto: Glow Images/East News

4 lutego 2014 r. opublikowane zostały w Monitorze Polskim "Założenia Długofalowej Polityki Senioralnej w Polsce na lata 2014-2020", które 40 dni wcześniej przyjął rząd. Dokument ten modelowo wręcz, analitycznie i dogłębnie, przedstawia sytuację obecną, tendencje, priorytety, kierunki interwencji i rekomendacje.

Założenia ma wprowadzać w życie minister pracy i polityki społecznej w celu realizacji "głównego celu polityki senioralnej - poprawy sytuacji osób starszych dla godnego starzenia się w dobrym zdrowiu". Strategia została wytyczona - są też mniej lub bardziej szczegółowe wskazania, ale brakuje konkretnej informacji, jak je wdrożyć.

Demografia ponad wszystko

Potrzebę opracowania założeń polityki senioralnej dotyczącej wszystkich aspektów życia osób starszych zdeterminowała oczywiście zmieniająca się szybko sytuacja demograficzna. Przyczyną zasadniczą jest niski wskaźnik urodzeń oraz rosnąca długość życia, co powoduje postępujące starzenie się społeczeństwa.

W 1988 r. ludność w wieku 60+ w Polsce stanowiła, według danych Eurostatu, 14,5% populacji, 1 stycznia 2012 r. było to już 20,2%, czyli 7,8 mln osób (ponad 2 mln osób więcej niż 24 lata temu). Według prognoz Eurostatu w 2020 r. już co czwarty Polak będzie miał co najmniej 60 lat. Natomiast według GUS, próg 30% populacji w wieku powyżej 60 lat osiągniemy w 2035 roku.

REKLAMA

Wzrastać oczywiście będzie też odsetek ludności w starszych kategoriach wiekowych. W przypadku 65+ będzie to od 14,7% w 2013 r. do 23,2% w 2035 r. - jak podaje GUS.

W rezultacie znacząco zwiększy się udział współczynnik obciążenia demograficznego - osoby w wieku produkcyjnym będą miały w 2035 r. na utrzymaniu prawie dwukrotnie większą liczbę osób w wieku poprodukcyjnym niż w 2010 r.

Te gwałtowne zmiany będą niosły różnorakie i rewolucyjne konsekwencje w wielu obszarach społecznych i ekonomicznych. Do najważniejszych należy jednak ochrona zdrowia osób starszych.

Po 50. roku życia coraz częściej doświadczamy bowiem różnego rodzaju chorób. Aż 63% osób starszych uskarża się na trzy lub więcej dolegliwości, głównie ze strony narządu ruchu, krążenia, zaburzeń równowagi, nietrzymania moczu, zaburzeń pamięci. W starzejącym się społeczeństwie będzie to coraz większym obciążeniem dla systemu opieki zdrowotnej.

REKLAMA

Po pierwsze, priorytetem powinno być więc wczesne wykrywanie i prewencja chorób przewlekłych przez badania skriningowe i programy profilaktyczne.

Kadra i edukacja

Po drugie, ważna jest organizacja zintegrowanej opieki, opartej na specjalistycznym podejściu geriatrycznym, gdyż zdolność do samozarządzania leczeniem przez seniorów jest ograniczona i wymaga wsparcia.

I tu wyłania się olbrzymi problem z kadrą medyczną. Po pierwsze, mamy deficyt specjalistów z dziedziny geriatrii i innych profesjonalistów zajmujących się opieką nad osobami starszymi.

W 2012 roku lekarzy geriatrów było zaledwie 275 (na 100 tys. mieszkańców - 0,71). Czesi mieli ich proporcjonalnie ponad dwukrotnie więcej (wskaźnik 1,5), Niemcy - prawie czterokrotnie (wskaźnik 2,7).

REKLAMA

Eksperci podkreślają, że problemem jest "brak wyodrębnionego nauczania w ramach przedmiotu geriatria na kierunku lekarskim". W efekcie mamy niedobór umiejętności i wiedzy geriatrycznej u lekarzy.

Jedynie na uczelniach w Białymstoku, Krakowie, Bydgoszczy, Gdańsku i Katowicach istnieją kliniki geriatrii i prowadzona jest edukacja na bazie łóżkowej. W Warszawie, Łodzi, Wrocławiu mamy kliniki bez bazy łóżkowej, a w Poznaniu geriatria wykładana jest na bazie obcej. Szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie geriatrii mają prawo przeprowadzać 23 jednostki, które posiadają 114 miejsc szkoleniowych (stan na dzień 22 sierpnia 2012). Na szczęście od kilku lat systematycznie rośnie ich liczba.

Infrastruktura na minus

Mało jest także oddziałów szpitalnych wyspecjalizowanych w leczeniu pacjentów geriatrycznych. Według sprawozdania konsultanta krajowego w dziedzinie geriatrii za 2012 rok takich oddziałów było zaledwie 34 (z 728 łóżkami).

Daje to wskaźnik 1,8 łóżka geriatrycznego na 100 tys, mieszkańców. Tymczasem w Czechach jest to 6 łóżek, na Słowacji 14, w Austrii 25, a Belgii - 75 na 100 tys. mieszkańców. Różnica jest więc kolosalna. Brakuje także jednostek świadczących opiekę długoterminową, zajmujących pacjentami, którzy stali się niesamodzielni w związku z chorobą, urazem lub wiekiem, choć ich liczba rośnie.

REKLAMA

W 2011 r. działało 505 zakładów opiekuńczo-leczniczych i pielęgnacyjno-opiekuńczych o charakterze ogólnym i psychiatrycznym (z ponad 28 tys. łóżek). W 2014 w rejestrze było zapisanych już 575 takich jednostek. W 2011 roku funkcjonowało 79 hospicjów, a w 2014 r. były zapisane w rejestrze 102 takie placówki.

Na bakier z koordynacją


Negatywne konsekwencje dla zdrowia seniorów niesie przede wszystkim brak koordynacji usług zdrowotnych. System oferuje obecnie zdezintegrowane, niespójne i rozproszone świadczenia. Długotrwała opieka nad niedołężnymi osobami starszymi spoczywa przeważnie na rodzinie, a organizacja świadczeń sprzyja polipragmazji - zażywaniu przez chorego wielu leków jednocześnie, co generuje olbrzymie koszty, wymaga finansowania zakupu leków oraz konieczność leczenia ich działań ubocznych i skutków interakcji.

Brak specjalistów powoduje, że leczenie seniorów spada na lekarzy rodzinnych, którzy nie są właściwie przygotowani do prowadzenia opieki geriatrycznej.

W rozmowie z Rynkiem Zdrowia prof. Bolesław Samoliński, konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego, wskazywał, że ochrona zdrowia, która jest bardzo ważnym elementem polityki senioralnej, już dziś wymaga zmian organizacyjnych.

REKLAMA

- Przy ogromnym niedoborze specjalistów w dziedzinie geriatrii, senior mający 3-4 choroby spędza czas w kolejkach, krążąc od jednego do drugiego lekarza. Czuje się wykluczony, jest zniedołężniały, zajmuje się głównie swoim zdrowiem - wymieniał konsultant.

Do priorytetów polityki senioralnej należy więc rozwój usług medycznych dla osób starszych, ze szczególnym uwzględnieniem geriatrii i wprowadzeniem jej do praktyki lekarzy POZ.

Priorytety i rekomendacje

Jak tego dokonać? Autorzy "Założeń..." rekomendują umożliwienie doskonalenia zawodowego lekarzy i pielęgniarek w kierunku kompleksowej opieki zdrowotnej nad starszym pacjentem.

Możliwe działania to uruchomienie krótkiej ścieżki specjalizacyjnej w zakresie geriatrii, wprowadzanie fakultatywnego trybu kształcenia gerontologicznego dla studentów uczelni medycznych oraz rewizja warunków kontraktowania geriatrów przez NFZ.

REKLAMA

Kolejne kroki to wzmocnienie roli lekarza POZ w opiece nad osobami starszymi, stworzenie systemu zachęt do podejmowania edukacji w dziedzinie geriatrii, zwiększenie dostępności do łóżek geriatrycznych, wsparcie kształcenia podyplomowego lekarzy innych specjalności (szczególnie lekarzy POZ) w zakresie opieki nad osobami starszymi.

Należy więc budować system zintegrowanej opieki zdrowotnej na potrzeby seniorów poprzez m.in. wspieranie tworzenia poradni geriatrycznych, wsparcia podmiotów leczniczych realizujących opiekę paliatywną i hospicyjną oraz zwiększenie liczby i udoskonalenie zakładów opiekuńczo-leczniczych.

Dobre zdrowie warunkuje dalszą aktywność społeczną, zawodową, kulturalną i edukacyjną osób starszych, co należy do kolejnych priorytetów polityki senioralnej.

Jak podkreślają eksperci, w Polsce notowany jest jeden z najniższych wskaźników zatrudnienia osób w wieku 55-64 lat (38,7% w 2012 r. według Eurostatu) i jedna z najniższych średnia wieku przechodzenia na emeryturę wśród państw europejskich. Dlatego potrzebne jest wsparcie dla osób 50+ na rynku pracy.

REKLAMA

Priorytety i rekomendacje zawarte w Założeniach Długofalowej Polityki Senioralnej są jak najbardziej słuszne. Problem w tym, że rząd nie planuje przeznaczyć na proponowane działania jakichkolwiek dodatkowych pieniędzy. Finansowanie ma być zapewnione przez odpowiednią alokację już dostępnych środków oraz przeorganizowanie dostępnych zasobów ludzkich. Na przygotowanie się do nadchodzącej rewolucji senioralnej nie dołożymy więc (na razie) ani grosza.

Daniel Kuropaś

/

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej