E-administracja w polskich gminach i powiatach nadal w powijakach

Administracja elektroniczna w Unii Europejskiej działa coraz lepiej, ale obywatele oczekują więcej. Według planów wspólnotowych w 2015 roku połowa obywateli UE i 80 proc. firm ma już korzystać z e-administracji.

2014-09-04, 13:14

E-administracja w polskich gminach i powiatach nadal w powijakach
Andrzej Tymecki, wiceprezes Zarządu Exatel SA. Foto: Polskie Radio

Posłuchaj

Już wkrótce cała Polska będzie objęta zasięgiem szybkiego Internetu. Co oznacza, że technicznie będzie możliwe kontaktowanie się z urzędami z dowolnego miejsca w kraju – mówił na antenie Polskiego Radia 24 Andrzej Tymecki, wiceprezes Zarządu Exatel SA. (Robert Lidke, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Jednak w Polsce nadal niewielu obywateli kontaktuje się z administracją samorządową za pomocą Internetu.   – Praktycznie każdy samorząd ma własne procedury internetowe, które mają niewiele wspólnego z platformą e-PUAP, przeznaczoną do kontaktów z administracją centralną – mówił na antenie Polskiego Radia 24 Andrzej Tymecki, wiceprezes Zarządu Exatel SA.

Do średnich europejskich mamy daleko

Badania przeprowadzone przez Główny Urząd Statystyczny pokazują, że w Polsce w 2013 roku użytkownicy korzystający z usług administracji publicznej przez Internet stanowili tylko ok. 25 proc. populacji osób w wieku 16–74 lata. W porównaniu ze średnią Unii Europejskiej (42 proc.), bądź wynikami Danii (85 proc.) lub Holandii (79 proc.) – nie jest to dobry wynik.

Większość tych kontaktów to załatwianie rożnych spraw w ZUS i NFZ, a przede wszystkim składanie zeznań podatkowych na portalu Ministerstwa Finansów.

Natomiast jeśli obywatele próbują załatwić przez Internet jakąś sprawę w urzędzie gminy, to często okazuje się, że i tak konieczne jest doniesienie dokumentu papierowego czy też osobiste złożenie podpisu.

REKLAMA

Rozproszenie zamiast konsolidacji

Miejscem, które centralizowałoby wszystkie usługi oferowane przez administrację publiczną, miał być e-PUAP (Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej). Niestety dziś mamy do czynienia w Polsce z wieloma regionalnymi i lokalnymi platformami, które nie są ze sobą zintegrowane. Tak więc kluczowym  problemem pozostaje brak jednej, kompleksowej platformy dla całej krajowej administracji, zarówno tej terenowej, jak i centralnej.

Źle wykorzystywane możliwości

Z badania „Wpływu informacji na działanie urzędów administracji publicznej w Polsce w 2011 r." przeprowadzonego przez MSWiA wynika, że 88 proc. urzędów posiadało Elektroniczną Skrzynkę Podawczą, jednakże tylko w przypadku 69 proc. urzędów, skrzynka umiejscowiona była na platformie e-PUAP.

Praktyka pokazuje, że w wielu przypadkach mamy możliwość tylko zainicjowania danej sprawy przez Internet. Jednak, aby doprowadzić ją do końca – konieczna jest wizyta w urzędzie, w celu dostarczenia oryginałów dokumentów.

Mimo trudności, chcemy e-administracji

Wyniki badania zrealizowanego przez TNS OBOP na zlecenie Kancelarii Prezydenta RP w 2012 r. (na ogólnopolskiej, losowej próbie 1026 osób w wieku 15 lat i więcej) pokazują, że 75 proc. obywateli chce korzystać z usług e-administracji.

REKLAMA

Już wkrótce cała Polska będzie objęta zasięgiem szybkiego Internetu. Co oznacza, że technicznie będzie możliwe kontaktowanie się z urzędami z dowolnego miejsca w kraju. Aby jednak naprawdę było to możliwe – musi powstać przyjazny dla obywatela i w miarę spójny dla całego kraju system kontaktowania się z administracją.

Edukacja, edukacja, edukacja…

Oprócz białych plam w krajowym zasięgu sieci internetowej, trzeba jeszcze zlikwidować białe plamy... w naszych głowach. Mieszkańcy mniejszych miejscowości czy też osoby starsze powinny jak najszybciej przekonać się do Internetu i zdobyć umiejętność bezpiecznego posługiwania się nim.

Ale i tu zachodzą szybkie zmiany. – Okazuje się bowiem, że wśród osób, które złożyły zeznania podatkowe przez Internet w tym roku, było kilkadziesiąt tysięcy Polaków po 80. roku życia – podkreśla Andrzej Tymecki.  Czyli jednak można, a z pewnością warto, gdyż docelowo 70 proc. spraw urzędowych będzie załatwianych drogą elektroniczną.

Robert Lidke

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej