KE przygląda się rozszerzeniu rosyjskiego embarga na produkty z UE

Komisja Europejska przygląda się nowym rosyjskim restrykcjom nałożonym na produkty z Unii Europejskiej. W ostatnich dniach Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego wprowadziła embargo na wołowe podroby z krajów członkowskich.

2014-10-22, 14:51

KE przygląda się rozszerzeniu rosyjskiego embarga na produkty z UE
. Foto: sxc.hu

Posłuchaj

Rosja zamyka granice dla reeksportu, uderzając w Ukrainę - relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jak powiedział rzecznik Komisji Frederick Vincent, Bruksela otrzymała formalne powiadomienie z Moskwy w sprawie nowych restrykcji. - Dyrekcja generalna Komisji Europejskiej ds. zdrowia jest w trakcie analizowania na jakie dokładnie problemy fitosanitarne powołują się władze rosyjskie w odniesieniu do produktów objętych nowym embargiem. Razem z krajami członkowskimi przyglądamy się też temu, które państwa będą najbardziej dotknięte przez te restrykcje. Lista produktów jest ograniczona, ale jak wiadomo jest ona częścią dłuższej listy produktów wcześniej objętych embargiem - powiedział Vincent.

Rosyjskie służby sanitarne palą polskie jabłka

W jednej z riazańskich hurtowni o wdzięcznej nazwie „Marzenie” specjaliści Rossielhoznadzoru znaleźli 63 kilogramy mołdawskich śliwek i 89 kilogramów polskich jabłek. O tym, że towar pochodzi z krajów objętych embargiem miały świadczyć naklejki na opakowaniach. Hurtownicy dostali czas do 20 października na przedstawienie dokumentów, potwierdzających legalny wwóz do Rosji. Ponieważ nie mieli takowych, owoce komisyjnie spalono.
„Rossijskaja Gazieta” zwraca uwagę, że nie był to jednostkowy przypadek. W obwodzie tulskim na zniszczenie czeka 69 skrzynek polskich jabłek i gruszek. Rosyjskie służby chcąc zapobiec reeksportowi owoców i warzyw z krajów Unii Europejskiej, wprowadziły już ograniczenia w handlu z Białorusią i Ukrainą. Kolejnym krajem, podejrzewanym o reeksport zakazanych towarów jest Kazachstan

Rosja zamyka granice dla reeksportu

Do Rosji nie wjadą ukraińskie owoce i warzywa. Federalna Agencja Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego podjęła taką decyzję, twierdząc że przez terytorium Ukrainy wwożone są do Rosji, objęte embargiem produkty z krajów Unii Europejskiej.

Rossielhoznadzor dał ukraińskim służbom czas do wtorku na wyjaśnienie zarzutów o nielegalny reeksport. Jednocześnie nie czekając na odpowiedź, wprowadził ograniczenia w imporcie ukraińskich warzyw i owoców. Kijów twierdzi, że nie dostał z Moskwy żadnych próśb o wyjaśnienia, ale jeśli takowe dostanie to chętnie odpowie.
Rosyjscy inspektorzy zarzucili ukraińskim eksporterom, że przywożą do Rosji towary nieoznakowane, a więc istnieje podejrzenie że pochodzą one z krajów Unii Europejskiej. Na unijne owoce i warzywa Moskwa wprowadziła embargo już 7 sierpnia.

REKLAMA

Rosja wprowadziła też w poniedziałek ograniczenia na import owoców i warzyw z Białorusi. Chodzi o te produkty, które powinny mieć odpowiednie certyfikaty, dotyczące kwarantanny.

Rosjanie nie posmakują już wołowych podrobów z UE

Wołowe podroby z Unii Europejskiej też nie wjadą do Rosji. Od wtorku obowiązuje embargo na te produkty, wprowadzone przez Federalną Służbę Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego. Inspektorzy Rossielhoznadzoru tłumaczą, że w unijnych podrobach zbyt często znajdowali szkodliwe substancje.

Tymczasem niezależni komentatorzy twierdzą, że to kolejna i nie ostatnia próba uderzenia w Unię Europejską.

Rozszerzenie embarga to kolejne straty rolników i producentów

- To kolejna polityczna decyzja Kremla - ocenił Andrzej Gantner dyrektor Federacji Producentów Żywności.
Gość Polskiego Radia 24 dodał, że dla polskich producentów to rozszerzenie nie będzie zbyt dotkliwe.
Zdaniem Andrzeja Gantnera, podroby wołowe nie stanowią dla polskich producentów znacznego źródła przychodów eksportowych. Jego zdaniem to gest Rosji. - Popatrzcie jeszcze możemy coś zabronić - podkreśla gość Polskiego Radia 24.
- Rozszerzenie embarga bardziej uderza w te kraje europejskie, które produkują więcej wołowiny niż Polska - dodał.

REKLAMA

"Ofiarami geopolitycznej wojny pomiędzy UE a Rosją są producenci żywności"

Jak podkreśla Andrzej Gartner, Komisja Europejska, opóźniając wprowadzenie rekompensat i nie precyzując zasad ich wypłaty, sprawiła, że wielu rolników i producentów z nich nie skorzystało. Teraz, mogą stracić kolejne pieniądze.
Zdaniem eksperta, ofiarami geopolitycznej wojny pomiędzy Unią Europejską a Rosją są producenci żywności. Ciągłe lekceważenie problemu przez Komisję Europejską tylko pogłębia problemy rolników i producentów rolnych, ponieważ ceny spadają na całym rynku nie tylko u tych, którzy eksportowali do Rosji - dodał Andrzej Gantner. Taka sytuacja powoduje załamanie cen na wszystkich rynkach europejskich i potężne straty - ocenił dyrektor Federacji Producentów Żywności.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 Komisja Europejska powinna wzmocnić eksport do "krajów trzecich" i przywrócić dopłaty do eksportu, aby był bardziej konkurencyjny, a nie płacić rekompensaty za niszczenie żywności.

Rosja szykuje kolejne embarga?

Kreml opowiada się za wprowadzeniem zakazu importu produkcji metalurgicznej. Takie ograniczenie miałoby dotyczyć wszystkich, rosyjskich firm z udziałem kapitału państwowego. W poniedziałek o przygotowywaniu odpowiedniej dyrektywy napisał dziennik „Kommiersant”.

Marek Sawicki: Rosja prowadzi wojnę z całą Europą
Według gazety chodzi o części do aut, maszyn i niemal całą produkcję metalurgiczną. Przedsiębiorstwa, w których udział państwa przekracza 50 procent, zostałyby zobowiązane do zakupu tylko części rodzimej produkcji. Do Rosji mogłyby wjechać tylko takie elementy, które nie mają swojego rosyjskiego zamiennika. - Takie propozycje mają wsparcie administracji prezydenta Rosji - cytuje agencja Interfax komentarz rzecznika Kremla. - Trwa przygotowywanie listy produktów, które zostaną objęte zakazem, przy tym należy zachować zdrowy rozsadek - dodał Dmitrij Pieskow.
Tymczasem rzeczniczka rządu Natalia Timakowa zapewnia, że żadne decyzje w tej sprawie nie zostały podpisane. Wcześniej „Kommiersant” sugerował, że dyrektywa w tej sprawie nie będzie miała charakteru konkretnego przepisu, ale formę zalecenia dla zarządów firm.

Rosja uderza embargiem w Białoruś. Zamierza wprowadzić zakazy dotyczące części do maszyn i aut

Owoc embarga. Rolnicy liczą straty

REKLAMA

TVP/x-news

Embargo za sankcje

W związku z zaangażowaniem Rosji w konflikt na wschodzie Ukrainy Unia Europejska nałożyła sankcje na Federację Rosyjską, w tym gospodarcze w formie ograniczenia dostępu do rynków kapitałowych rosyjskim bankom i firmom państwowym z sektora naftowego i zbrojeniowego, zakazu eksportu broni, dostarczania zaawansowanych technologii i usług dla sektora naftowego oraz zakazu eksportu niektórych przedmiotów podwójnego zastosowania dla odbiorców wojskowych.

W odwecie Rosja wprowadziła embargo na wieprzowinę, część produktów wołowych, a także: warzywa, owoce, nasiona, orzechy, ryby, nabiał i inne produkty spożywcze z UE.
PAP/IAR, abo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej