Juncker znowu będzie się tłumaczył w PE ws. afery podatkowej. Jest wniosek o wotum nieufności

Dziś debata w Strasburgu, a w czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. Jej szef, Jean-Claude Juncker znowu będzie się tłumaczył przed europosłami. Powodem jest ujawniona afera podatkowa w Luksemburgu.

2014-11-24, 13:16

 Juncker znowu będzie się tłumaczył w PE ws. afery podatkowej. Jest wniosek o wotum nieufności
Sala plenarna Parlamentu Europejskiego. Foto: Parlament Europejski

Posłuchaj

Dziś debata w Strasburgu, a w czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. Jej szef, Jean-Claude Juncker znowu będzie się tłumaczył przed europosłami, relacja IAR Beata Płomecka
+
Dodaj do playlisty

Międzynarodowe śledztwo dziennikarskie wykazało, że kiedy premierem był Jean-Claude Juncker ponad 300 międzynarodowych koncernów podpisało umowy z władzami i płaciło bardzo niskie podatki. Koncerny osiągały zyski, unijne kraje traciły miliardy.

Nie minął miesiąc od rozpoczęcia pracy przez nową Komisję Europejską, a już jest wniosek o wotum nieufności. Nienajlepszy to start dla Komisji, która miała dać powiew świeżości. Jean-Claude Juncker początkowo unikał mediów i nie chciał komentować wyników dziennikarskiego śledztwa. W końcu jednak kilkanaście dni temu wystąpił publicznie i powiedział, że ponosi odpowiedzialność za to co działo się w Luksemburgu, kiedy był premierem. Ale przygotował też linię obrony. - Tego typu praktyki istnieją w 22 państwach Unii Europejskiej, to nie jest specyfika luksemburska - mówił Jean-Claude Juncker. Można więc wnioskować, że władze pozostałych krajów też mają coś na sumieniu. Wyjściem z sytuacji - jak podkreślał szef Komisji - jest większa harmonizacja unijnych przepisów w tej dziedzinie. Te tłumaczenia nie przekonały eurosceptyków, którzy nadal domagają się odwołania Komisji. Ich wniosek, głosowany w czwartek, ma jednak małe szanse powodzenia, bo murem za Junckerem staną chadecy - największa frakcja w Europarlamencie, z której wywodzi się nowy szef Komisji. Dołączą do nich zapewne socjaliści i liberałowie, a to wystarczy do odrzucenia wniosku.

Z systemu korzystały największe koncerny

Jak podaje „Sueddeutsche Zeitung”, z systemu korzystały m.in. takie firmy jak Coca-Cola, Pepsi, Procter and Gamble, IKEA czy Amazon, a także firmy z Niemiec jak Deutsche Bank. Koncerny oszczędziły na tym miliardy euro, które nie trafiły do państwowych budżetów.
Przedstawiciele firm podkreślają, że wszystko odbywa się legalnie.

"Le Monde" z kolei dotarł do 28 tysięcy stron porozumień podpisanych w latach 2002-2010 przez 340 firm i Wielkie Księstwo Luksemburg w sprawie utworzenia specjalnego holdingu, dzięki któremu udało się światowym gigantom wykorzystać elastyczne luksemburskie prawo fiskalne do zaoszczędzenia miliardów euro, które powinny trafić do urzędów podatkowych w Stanach Zjednoczonych, państwach europejskich i Japonii.

REKLAMA

Szczurek: preferencyjne traktowanie niektórych podatników powinno być tępione

Preferencyjne traktowanie niektórych podatników powinno być bezwzględnie tępione - takiego zdania jest minister finansów Mateusz Szczurek.
- Przypadki, o których mówimy, mogą być bardzo różne, możemy mieć do czynienia z naruszeniem uczciwej konkurencji i wsparciem państwa, które jest niedozwolone i tego typu przypadki muszą być tępione z jak największą bezwzględnością, bo tak jak nam nie wolno jest wspierać wybranych przedsiębiorstw, tak samo preferencyjne traktowanie podatkowe, dopasowane do profilu danej firmy, nie powinno być też stosowane w innych krajach dlatego, że zaburza to konkurencję - powiedział minister Szczurek na marginesie spotkania ministrów finansów w Brukseli.
Jednocześnie minister przyznał, że konkurencja podatkowa między państwami członkowskimi nie jest żadnym zaskoczeniem. - Nie jest wielką niespodzianką, że także kraje Unii Europejskiej konkurują tworząc czasami nawet luki umożliwiające płacenie bardzo, bardzo niskich podatków. I tego rodzaju konkurencja podatkowa jest widoczna nie tylko w Luksemburgu, ale także w innych krajach. Nie jest to - moim zdaniem - rzecz pożądana, a zarazem bardzo, bardzo trudna do uregulowania na poziomie europejskim w związku z tym, że do jakichkolwiek zmian potrzebna jest jednomyślność - dodał minister Szczurek.



IAR, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej