Polimex wygrywa z pseudowierzycielami

- Niejednokrotnie informowaliśmy, że sukcesywnie będziemy spłacać nasze zobowiązania wobec wierzycieli handlowych. To jest jeden z naszych głównych celów. Nie pozwolimy natomiast szantażować się wnioskami o upadłość firmom, którym pieniądze się nie należą albo też sama wierzytelność jest sporna – mówi Joanna Makowiecka-Gaca, wiceprezes zarządu Polimex-Mostostal. – Jesteśmy zadowoleni, że sąd podzielił nasze zdanie i argumentację.

Polimex-Mostostal wraca do gry >>>

- Firmy wykorzystują fakt, że złożenie wniosku o upadłość niewiele kosztuje i dodatkowo uważają, że to doskonałe narzędzie w walce o pieniądze, nawet te nienależne. Nic bardziej mylnego, co pokazuje chociażby wyrok sądu. Polimex-Mostostal rozmawia, negocjuje ze swoimi wierzycielami, pseudo wierzycielom nie damy się zastraszyć  – przekonuje Joanna Makowiecka-Gaca. – Oddalenie wniosku i jego uzasadnienie jednoznacznie świadczy o tym, że sąd upadłościowy nie jest organem rozpatrującym kwestie spornych wierzytelności.

Sąd Rejonowy nakazał spółce Elektron-Inwestycje publikacje w ogólnopolskiej gazecie oświadczenia o następującej treści: ”Wnioskodawca Elektron-Inwestycje sp. z o.o. z siedzibą w Świętochłowicach oświadcza i przyznaje, że działając w złej wierze złożyła w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy wniosek o ogłoszenie upadłości Polimex-Mostostal S.A. nie mając ku temu podstaw.”

Ponadto sąd zasadził koszty postępowania, w tym koszty zastępstwa procesowego od wnioskodawcy na rzecz Polimex-Mostostal. Wyrok sądu nie jest prawomocny.

Informacja prasowa, awi