Kupujesz mieszkanie? Sprawdź nowe podejście do ryzyka powodziowego

Posłuchaj

O nowym podejściu do ryzyka powodziowego w Porannych rozmaitościach radiowej Jedynki Witold Sumisławski prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Do końca stycznia trwają społeczne konsultacje w tej sprawie, bo przyjęte rozwiązania muszą być korzystne dla wszystkich - mówi Witold Sumisławski prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. - Dzisiaj działamy w sposób bardziej przemyślany, na bazie modelowania, analiz, a nie tylko bazujemy na doświadczeniu i wiedzy historycznej. To oznacza, że z większym prawdopodobieństwem potrafimy zdefiniować, które obszary są zagrożone. Możemy się skoncentrować na ochronie tych obszarów, które należy zabezpieczyć natomiast zmienić podejście do ochrony obszarów, które stanowią naturalne poldery zalewowe – wyjaśnia gość.

Trzeba zmienić podejście

Ekspert uważa, że dotychczasowe myślenia zakładało, że budując wały zapewniamy sobie bezpieczeństwo. - Tak ale tylko do pewnego poziomu.  Dziś to analizujemy i dochodzimy do wniosku, że nie ma 100-procentowej gwarancji bezpieczeństwa. A to oznacza, że dla stref zalewowych musi być także ograniczona aktywność człowieka. W związku z czym podejście powinno być następujące: w obszarach bezpośredniego zagrożenia powodziowego, czyli tych, które na pewno ulegną zatopieniu, w ogóle nie powinno być żadnego budownictwa, w tym nieco dalszym może być budownictwo, ale dostosowanej do tego, że może ulegać czasowym podtopieniom. Dopiero od pewnego obszaru może być to budownictwo nie ograniczane problemem bezpieczeństwa powodziowego – wyjaśnia gość.

Nowa strategia powodziowa

Jednak wiele domów i osiedli już zostało zbudowanych na terenach zagrożonych powodziom. - Instrumenty, które mają zarządzać ryzykiem powodziowym zawierają pewne propozycja. Ja doskonale sobie zdaję sprawę, że przecież wszyscy Ci ludzie zbudowali się zgodnie z obowiązującym prawem. Do tego zagadnienia trzeba podejść z ogromną rozwagą i zrozumieniem i w ramach konsultacji z zainteresowanymi stronami. Dlatego poddajemy te rozwiązania, które są proponowane w ramach zarządzania ryzykiem powodziowym społecznym konsultacjom. Wysłuchamy co powiedzą samorządy, gminy i mieszkańcy.

Chodzi m.in. o rozwiązania prawne. Chodzi, by tak ukształtować przepisy prawa, by ład przestrzenny w obszarach zalewowych uwzględniał to zagrożenie jakim jest powódź. On dziś uwzględnia, ale niestety widzimy, że są wydawane zgody na budowę domów bardzo blisko cieków, co gwarantuje, że zostaną one zalane. Potrzebne są też rozwiązania w zakresie ubezpieczeń, które powinny kompensować potencjalnie straty wywołane powodziami. Następny element związany jest z systemem prognozowania, ostrzegania i ewakuacji, po to, żeby minimalizować straty.

A tymczasem na stronie www.powodz.gov.pl można sprawdzić, czy dany teren znajduje się w strefie zagrożenia powodzią. Informacje te mogą już teraz przestrzec przed budową domu czy kupnem mieszkania na terenie zalewowym.

Aleksandra Tycner, abo