Ceny paliw spadają, ale szara strefa ma się dobrze

Tanieje paliwo. To efekt niższych cen ropy na rynkach światowych, spowodowanych osłabieniem chińskiej gospodarki, nadpodażą surowca i nuklearnym porozumieniem Stanów Zjednoczonych z Iranem.

2015-08-25, 10:46

Ceny paliw spadają, ale szara strefa ma się dobrze
Paliwa na stacjach tanieją. Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

Ceny na stacjach benzynowych spadają mówi w Porannych rozmaitościach radowej Jedynki Krzysztof Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Dzięki temu za litr benzyny Pb95, trzeba średnio zapłacić 4 złote 86 groszy, czyli 5 groszy mniej niż przed tygodniem. Podobny spadek obserwujemy w przypadku diesla, którego litr kosztuje  4 złote i 46 groszy. Jest to najniższa cena od sześciu  miesięcy.

Krzysztof  Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego,
Ekspert zwraca uwagę na zróżnicowanie  cen w różnych miejscach Polski.
- Tam gdzie jest dużo stacji paliw, gdzie jest wielu operatorów, oczywiście ceny będą relatywnie niższe, niż w miejscach gdzie stacji jest mało, czy też tam gdzie jest niewielki ruch. Najtaniej jest na Śląsku, a najdrożej na północy i przy zachodniej granicy. Wiadomo odbywa się tam tzw. turystyka paliwowa. To oznacza, ze nasi zachodni sąsiedzi często przyjeżdżają do nas na zakupy. Bo opłaca im się przyjechać do Polski i zatankować – wyjaśnia gość.

Szara strefa nadal jest duża

Mimo spadków cen notowanych w ostatnich latach, szara strefa jest ciągle bardzo aktywna.  - Szacuje się, że w zeszłym roku niedobór z tego nieodprowadzonego podatku tylko z VAT-u na paliwa sięgnął 10 mld zł. Ministerstwo Finansów w swoich szacunkach udowodnionych przestępstw podało, że wykryło niezapłacony VAT wysokości ponad 4 mld zł. Biorąc pod uwagę, że mogło być więcej kontroli, to poziom 10 mld zł wydaje się bardzo prawdopodobny – uważa rozmówca.

W ocenie  eksperta mechanizmy mające  ograniczyć  nielegalny handel  paliwami działają słabo. Dlatego potrzebne są częstsze  działania kontrolne.
Zdaniem Krzysztofa Romaniuka przykłady innych krajów pokazują, że  zaangażowanie służb , pozwala ograniczyć nielegalny proceder w znacznym stopniu .
Tymczasem najczęściej przemycane paliwo pochodzi z rosyjskich i białoruskich rafinerii, ale trafia do nas zarówno ze wschodu, jak i zachodu. 

Elżbieta Szczerbak, abo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej