Skrajne opinie ekspertów o założeniach nowej Ordynacji podatkowej
Czy nowa Ordynacja podatkowa jest potrzebna? Eksperci są podzieleni. Wskazują zarówno wady i zalety przyjętego we wtorek przez rząd dokumentu.
2015-10-13, 20:45
Alicja Sarna, doradca podatkowy z MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy, pozytywnie oceniła umieszczenie w założeniach Ordynacji podatkowej zasad ogólnych prawa podatkowego - wytycznych, które nie dotyczą samego postępowania. Wskazała, że Ordynacja wymaga uporządkowania, niektóre kwestie muszą zostać ujednolicone, należy przepisy napisać kompleksowo od nowa, a nie łatać dziury. - Moim zdaniem to jest krok w dobrym kierunku - podkreśliła.
Diabeł tkwi w szczegółach
Pochwaliła ujęcie w założeniach regulacji dot. poza spornych form załatwiania spraw z fiskusem w formie mediacji czy porozumień itp. - Diabeł tkwi jednak w szczegółach, bowiem nie wiemy, jak silna będzie wola przedstawicieli organów podatkowych do prowadzenia tego typu działań - powiedziała.
Zaznaczyła, że nie zgadza się jednak z koncepcją przedawnienia zobowiązań podatkowych. - Tak naprawdę nastąpi wydłużenie przedawnienia zobowiązania podatkowego - oceniła. Sarna dodała, że poza zmianą przepisów konieczna jest też zmiana podejścia urzędników skarbowych do stosowania przepisów. - Urzędnik nie może patrzeć na podatnika jak na potencjalnego przestępcę - uznała ekspertka.
Przepisy powinny być proste i zrozumiałe
Także zdaniem specjalistów podatkowych z Konfederacji Lewiatan nowa Ordynacja podatkowa jest potrzebna tak samo, jak nowe spojrzenie administracji podatkowej na podatnika. - Powinna ona uwzględniać zasadę zaufania obywatela do państwa, jak i państwa do obywatela - napisano w komentarzu. Według organizacji przepisy prawa podatkowego powinny być proste i zrozumiałe dla wszystkich.
REKLAMA
- Pozytywnie przyjmujemy zawartą w założeniach propozycję skatalogowania praw i obowiązków podatnika. Chodzi o wskazanie praw przysługujących obywatelom, ochronę pozycji podatnika i skierowanie do urzędów jasnych wytycznych postępowania - wielu podatników nie zna swoich uprawnień, więc katalog z Ordynacji ułatwi im zidentyfikowanie zachowań urzędniczych, które wykraczają poza przyjęty kanon, a w konsekwencji ułatwią dochodzenie swoich praw - oceniono.
Nie będzie nadużywania prawa przez organy podatkowe
Aprobatę organizacji zyskała koncepcja wprowadzenia do Ordynacji zakazu nadużywania prawa przez organy podatkowe, tym bardziej w kontekście proponowanego wprowadzenia klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania, zasady pragmatyzmu, która miałaby się przejawiać w niepodejmowaniu przez organy działań nieekonomicznych, oraz zasady rozstrzygania wątpliwości podatkowych na korzyść podatników.
Zaznaczono, że przy projektowaniu klauzuli przeciw unikaniu opodatkowania trzeba będzie uwzględnić sposób jej stosowania i zabezpieczyć podatnika przed nadużyciami ze strony aparatu skarbowego.
Lewiatan krytykuje zaś propozycje ograniczenia dostępu do interpretacji indywidualnych oraz projekt regulacji dotyczących przedawnienia zobowiązań podatkowych, zaznaczając, że w niektórych przypadkach zobowiązania podatkowe będą się przedawniać po upływie 15 lat. - Tak długi okres jest w naszej ocenie zasadny i stoi w sprzeczności z celami nowej regulacji służącej zapewnieniu funkcji gwarancyjnej i stabilizacyjnej przedawnienia - dodano.
REKLAMA
Klauzula o unikaniu opodatkowania może być szkodliwym narzędziem
Komitet Podatkowy Pracodawców RP zwrócił uwagę na cele, które przyświecały autorom projektu: zwiększenie ochrony praw podatnika oraz podwyższenie skuteczności wymiaru i poboru podatków. Jako rozwiązanie kontrowersyjne wskazano jednak klauzule przeciw unikaniu opodatkowania, która "mogłaby się okazać szkodliwym narzędziem w rękach administracji skarbowej".
Pracodawcy RP pozytywnie ocenili jednak np. zmiany dotyczące przedawnień, pełnomocnictw ogólnych, interpretacji indywidualnych czy uporządkowanie kwestii dot. kontroli podatkowych. Według organizacji nic nie stało na przeszkodzie, by te korzystne dla podatników zmiany wprowadzić do obowiązującej Ordynacji podatkowej.
- Ze względu na zbliżające się wybory parlamentarne los nowej Ordynacji podatkowej pozostaje niepewny. Ministerstwo Finansów skupiło całą swoją uwagę na tworzeniu aktu, którego ostateczny kształt może nie ujrzeć światła dziennego. Jednakże potrzeba reform w polskim systemie podatkowym jest na tyle silna, że każde odłożenie w czasie niezbędnych zmian stanowi działanie szkodliwe zarówno dla podatników, jak i dla kondycji państwa. Dlatego też należy niezwłocznie wprowadzić zmiany do obowiązującej ustawy, tak aby realnie poprawić sytuację podatników oraz zapewnić należytą ochronę przysługujących im praw - oceniono.
Prof. Modzelewski: założenia ordynacji nie wnoszą wiele nowego do obecnego stanu prawnego
- W tej chwili potrzebna jest nie nowa ordynacja podatkowa, ale odbudowa systemu podatkowego, która polepszyłaby katastrofalny stan dochodów budżetowych - mówi prof. Witold Modzelewski.
Ekspert prawa podatkowego i były wiceminister finansów prof. Witold Modzelewski w rozmowie z PAP podkreślił, że przy analizowaniu przyjętych przez rząd założeń nowej ordynacji podatkowej trzeba sobie najpierw odpowiedzieć na trzy pytania: Czy ordynacja podatkowa akurat dzisiaj jest potrzebna? Czy rządowy dokument "zmienia istniejący stan rzeczy na lepszy"? Co jest dziś najważniejszym problemem w relacjach obywatel-władza w kontekście podatków?
- Odpowiadając na pytanie pierwsze, mogę powiedzieć, że dziś nowa ordynacja podatkowa nie jest nam potrzebna - mówi prof. Modzelewski. - Mamy dziś katastrofalny stan dochodów budżetowych, rok ten jest najgorszy w dochodach z podatku VAT od wprowadzenia tego podatku, a stan potencjalnych dochodów, które można by zebrać, czyli tak zwana dziura Szczurka, szacowany jest na ok. 60 mld zł w tym roku, i to według ostrożnych szacunków - zaznaczył.
REKLAMA
„Trzeba stworzyć nowy VAT, nowy podatek dochodowy”
W tej sytuacji władze odpowiedzialne za dochody budżetowe powinny, zdaniem Modzelewskiego, przede wszystkim "odbudować system podatkowy w części materialnej". - Trzeba stworzyć nowy VAT, nowy podatek dochodowy, naprawić akcyzę, której nie płaci 20-25 proc. rynku - podkreślił profesor. To, zdaniem eksperta, jest znacznie ważniejsze niż przygotowywanie ordynacji.
Poza tym, twierdzi Modzelewski, ordynacja "nie wnosi żadnej istotnej zmiany jakościowej do tego, co jest obecnie", mimo że obecna ordynacja, z 1997 roku, została "bardzo popsuta" przez szereg nowelizacji. - Pytanie, czy te nowe założenia wnoszą jakąś zasadniczą różnicę koncepcyjną? Moim zdaniem nie - ocenił ekspert. - Ten projekt właściwie zasadniczo nie różni się od stanu obecnego. Jedyną rzeczą nową jest to, że w drobnych sprawach będą uproszczone procedury podatkowe - zauważył.
Prof. Modzelewski uważa, że nowa ordynacja nie znosi tego, co jest największym problemem systemu podatkowego - zalewu interpretacji podatkowych, po kilkadziesiąt tysięcy w każdym roku.
- Ten talmud interpretacyjny już właściwie zasłonił prawo - podkreślił.
PAP, fko
REKLAMA
REKLAMA