Wybory parlamentarne 2015. Partia Razem za przewróceniem resortu transportu

Obecne ministerstwo infrastruktury i rozwoju służy "przemielaniu" środków unijnych, a nie wydawaniu ich dobrze - oceniają politycy partii Razem i postulują powołanie osobnego resortu, który zajmować się będzie "kompleksową i zrównoważoną" polityka transportową.

2015-10-19, 14:30

Wybory parlamentarne 2015. Partia Razem za przewróceniem resortu transportu

Posłuchaj

Justyna Szpanowska z partii Razem: potrzebne są zmiany w transporcie (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zwołanej na parkingu autokarowym na warszawskim Placu Defilad przedstawiciele Partii Razem przedstawili swoje postulaty dotyczące polityki transportowej państwa. To m.in. zwiększenie zaangażowania instytucji publicznych w utrzymanie i rozwój pasażerskich połączeń kolejowych i autobusowych, ograniczenie roli TIR-ów na rzecz transportu kolejowego i wodnego, wzmocnienie pozycji pieszych na polskich drogach oraz przywrócenie odrębnego resortu transportu.

- Sprawny system transportowy jest niezbędnym warunkiem rozwoju każdej gospodarki - mówiła Justyna Szpanowska, która kandyduje z list Partii Razem w okręgu lubelskim. - Uważamy, że państwo powinno być bardziej aktywne w sferze transportu - wtórował jej startujący z okręgu rzeszowskiego Korneliusz Marchewka.

Zobacz, jak program partii Razem oceniają eksperci >>>

Politycy Razem zwracali uwagę m.in. na problemy regionalnego transportu zbiorowego. Zdaniem Szpanowskiej problemem jest to, iż dla wielu ludzi jedyne połączenia między ich miejscowościami a pracą czy szkołą gwarantują prywatne busy, które "jeżdżą nieregularnie, rzadko, w weekendy często wcale" i które "można bardzo szybko zlikwidować, pozostawiając mieszkańców danego obszaru bez możliwości dojazdu".

"Błędy w strategii rozwoju kolei"

Marchewka podkreślał, że jednym z najważniejszych źródeł problemów transportowych Polaków jest fakt, iż nasze państwo przestało inwestować w kolej, a zwłaszcza w kolej regionalną. - Od 1990 roku zlikwidowano 4 tysiące kilometrów linii kolejowych. To skandal, że w programie budowy dróg krajowych do 2023 roku jest 2200 kilometrów nowych dróg, tymczasem krajowy program kolejowy nie przewiduje żadnych nowych linii - ocenił.

Błędem dotychczasowej strategii rozwoju kolei była - zdaniem Marchewki - "próba wprowadzenia modelu wolnorynkowej konkurencji". - Przekształcimy PKP Polskie Linie Kolejowe ze spółki prawa handlowego w agencję rządową na wzór Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także będziemy dążyć do ponownego zjednoczenia przewoźników pasażerskich w Polsce pod nazwą PKP Przewozy Pasażerskie - zapowiedział. Zdaniem kandydata Razem z okręgu rzeszowskiego reintegracja spółek kolejowych przyniesie szereg korzyści, m.in. wspólny bilet, większą elastyczność w sytuacjach awaryjnych oraz obniżenie kosztów administracyjnych. Jak dodał, w praktyce funkcjonowanie konkurencji na rynku kolejowym i tak jest "złudne". "11 z 12 liczących się przewoźników w Polsce należy do podmiotów publicznych - państwa albo samorządu" - zaznaczył.

Jak dodał odpowiadając na pytania dziennikarzy Marchewka, błędem było także wycofanie się państwa z dotowania regionalnych połączeń autobusowych, co - według niego - czyni z Polski "ewenement w skali Europy". "Chcemy wrócić do modelu, w którym województwo albo powiat zarządza systemem transportowym, regulując to, jak i kiedy odbywają się przewozy i organizując przetargi na ich wykonywanie" - zadeklarował. Tak zaprojektowana regionalna komunikacja autobusowa miałaby być dofinansowywana przez instytucje publiczne. Jak podkreślił Marchewka, jego ugrupowanie będzie dążyło do integracji różnych środków transportu i zachęcało gminy do tworzenia zintegrowanych systemów transportowych.

"Polska jest rozjeżdżana przez TIR-y. Potrzebne ograniczenia"

Przedstawiciele Razem odnieśli się również do problematyki transportu towarowego. - Polska jest obecnie rozjeżdżana przez TIR-y. Samochodowy transport towarowy wymaga znacznego ograniczenia - oceniła Szpanowska. Jak wyjaśniła, w jego miejsce Partia Razem chce rozwoju towarowego transportu kolejowego (m.in. poprzez wsparcie budowy bocznic kolejowych prowadzących do zakładów przemysłowych oraz terminali intermodalnych, umożliwiających sprawny przeładunek między różnymi środkami transportu), odbudowy - zintegrowanej z kolejową - infrastruktury transportu wodnego oraz przywrócenia żeglugi na Wiśle i Odrze.

"Ministerstwo infrastruktury i rozwoju służy przemielaniu pieniędzy z UE"

Politycy Razem opowiedzieli się za wydzieleniem odrębnego resortu zajmującego się transportem. - Obecne superministerstwo infrastruktury i rozwoju, które jednocześnie rozdziela środki unijne i - w dużej części - je wydaje, służy raczej "przemielaniu" tych pieniędzy, a nie wydawaniu ich dobrze. Dlatego przywrócimy osobne ministerstwo do spraw transportu - pod nazwą "ministerstwo zrównoważonego transportu - mówił Marchewka.

Jak tłumaczył Marchewka, zrównoważony transport - tak jak pojmuje go Partia Razem - ma uwzględniać "długoterminowe koszty zewnętrzne", takie jak koszty leczenia ofiar wypadków, koszty środowiskowe, hałasu czy zanieczyszczenia powietrza i poświęcać szczególną uwagę "przegrywającym w systemie prawa silniejszego", czyli m.in. pieszym, rowerzystom, osobom niepełnosprawnym i "tym, których nie stać na kupno i utrzymanie bezpiecznego samochodu". Zasadą, na której oparty ma być zrównoważony transport ma być również konsultowanie inwestycji transportowych z mieszkańcami - dodała Szpanowska.

IAR/PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej