Przerwa w pracy: ile czasu na odpoczynek gwarantuje nam prawo?
W trakcie dnia pracy przysługuje nam ustawowa przerwa. Jest ona dokładnie określona. Zgodnie z przepisami prawa pracy, pracownikowi, który pracuje powyżej 6 godzin dziennie, przysługuje 15 minut przerwy, która wliczana jest do czasu pracy.
2015-11-10, 14:36
Posłuchaj
- Jest to przerwa zwyczajowo nazywana śniadaniówką - komentuje mec. Piotr Wojciechowski, ekspert rynku pracy. Jednak pracodawca może ten czas wydłużyć - a wszystko powinno być zapisane w regulaminie wewnętrznym firmy.
Obowiązkowa przerwa lunchowa?
Coraz częściej - wzorem z krajów zachodnioeuropejskich - pojawiają się tzw. przerwy obiadowe lub lunchowe. – Przepisy prawa pracy dopuszczają taką możliwość, żeby pracownik maksymalnie godzinę, w trakcie dnia pracy, przeznaczył na zjedzenie obiadu lub też wykorzystał ją w innym celu. Ta przerwa nie jest wliczana do czasu pracy - tłumaczy Andrzej Kubisiak z Work Services. A takie obowiązkowe - godzinne przerwy, które nie są zaliczane do czasu pracy, wśród pracowników budzą mieszane uczucia.
Przerwa na dymka
Podobnie jest z palaczami, których pracodawcy chcą coraz częściej rozliczać z przerw na tzw. dymka. – Gdy do takich kilkuminutowych przerw dochodzi mniej więcej co godzinę, wówczas czas spędzony na tej dodatkowej przerwie staje się poważnym problemem dla pracodawcy. Niektóre firmy starają się rozwiązać ten problem, wykorzystując karty pracownicze i ewidencję czasu pracy. Pracownikom, którzy w trakcie pracy wychodzą na papierosa, nalicza im się czas związany z przerwą. Po standardowych godzinach pracy, muszą odpracować ten czas - wyjaśnia Andrzej Kubisiak.
Przywileje dla matek
Bardzo popularną wśród kobiet mających małe dzieci, jest tzw. przerwa na karmienie. – Matki karmiące, na karmienie dziecka piersią, mają przerwę w wymiarze jednej godziny dziennie. Pracowniczka może przychodzić do pracy o godzinę później lub wychodzić z niej 60 minut przed czasem - zaznacza mec. Piotr Wojciechowski. Ta przerwa wliczana jest do czasu pracy i matki chętnie z niej korzystają. Zdarzają się również nadużycia – czasami matki korzystają z tej przerwy nawet do 8 roku życia dziecka, jednak pracodawca może w takiej sytuacji zażądać od pracowniczki stosownego zaświadczenia od lekarza – dodaje mecenas.
Praca z komputerem – a przerwa?
Ekspert zwraca również uwagę na przykład pracy przy komputerze - jak zaznacza - często przerwa od pracy przed monitorem, interpretowana jest jako przerwa od pracy - a w rzeczywistości tak być nie powinno. – Tak zwane 5 minut przerwy, przypadającej na każdą godzinę pracy przed monitorem, nie jest przerwą od pracy. Jest to czas, kiedy pracownik powinien zająć się innym rodzajem pracy – odrywając wzrok od monitora komputera.
Coraz częściej pracodawcy próbują kontrolować to, ile tak naprawdę spędzamy czasu na samej pracy. Jednak eksperci nie mają wątpliwości. Przerwy w pracy są potrzebne i również wpływają na wydajność pracowników.
Dominik Olędzki