Dr Maciej Jędrzejak (Saxo Bank): Paryż zmienił biznes
Tydzień zapowiada się raczej wypoczynkowo, przynajmniej dla Japonii i USA. A kiedy Amerykanie świętują, niewiele do roboty ma reszta świata. Japończycy mają wolne dzisiaj – obchodzą ustanowiony w 1948 roku Dzień Dziękczynienia Pracy („Kinro-Kansha-no Hi"), a Amerykanie – w czwartek (Święto Dziękczynienia).
2015-11-23, 11:33
Rynki będą lekko przysypiać, choć pod nieobecność wielkich graczy nawet płotki z Europy mogą narobić sporo szumu.
Dzisiaj najważniejsze są wskaźniki koniunktury, czyli PMI, dla usług i przemysłu z Francji, Niemiec, strefy euro, a po południu - USA. Dane są niezłe, widać po nich niewielki wzrost. Ich wpływ na podstawowe tendencje rynkowe, czyli na oczekiwane w grudniu podwyżki stóp w USA i poszerzenie luzowania polityki pieniężnej w strefie euro, będzie raczej niewielki.
Dzieje się za to coraz więcej w polityce, która zacznie za jakiś czas odciskać piętno na gospodarce. Wybitnie aktywny stał się prezydent Francji, Francois Hollande, który do wojny z Państwem Islamskim chce wciągnąć cały świat. Dzisiaj będzie rozmawiał z brytyjskim premierem Davidem Cameronem, we wtorek z Barackiem Obamą, w środę z Angelą Merkel, a w czwartek z Władimirem Putinem. Biznes zaczyna otwarcie mówić, że prowadzenie interesów po zamachach w Paryżu staje się trudniejsze. Dzisiejszy Financial Times cytuje szefa Siemensa Joe Kaesera, który uważa, że ryzyko polityczne ograniczyło plany inwestycyjne firm. W podobnym tonie wypowiedział się minister finansów Włoch, Carlo Padoan: według niego zamachy w Paryżu mogą poważnie zaszkodzić strefie euro.
dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska
REKLAMA
REKLAMA