Podatek od sklepów. "Rykoszetem dostaną firmy modowe"
Centra i sieci handlowe są zaniepokojone podatkiem od sklepów wielkopowierzchniowych.
2015-12-03, 11:12
Posłuchaj
Ponad 80 proc. sklepów w galeriach ma powierzchnie powyżej 250 metrów kwadratowych, a sklepy są prowadzone także przez polskich przedsiębiorców - alarmuje Anna Szmeja - Kroplewska, prezes Retail & E-Commerce Institute. - O ile ustawodawca chciał dotknąć operatorów spożywczych, to rykoszetem dostaną firmy modowe. Chodzi o firmy obuwnicze sprzedające tekstylia, ale również księgarnie, artykuły dla dzieci, sklepy wnętrzarskie, drogerie, perfumerie, czyli bardzo szerokie spektrum handlu. Dziś mamy wrażenia, że ustawodawca w ogóle nie zauważył tej części rynku – podkreśla rozmówczyni.
Stacje paliw zwolnione z podatku
Według obecnie znanego projektu ustawy z podatku będą zwolnione jedynie stacje paliw, ale już nie sklepy wokół nich.
KE zablokowała podobne prawo
Anna Szmeja zwraca uwagę, że warto przyjrzeć się, co z podobnym podatkiem stało się na Węgrzech. - Ustawa, która weszła w życie na Węgrzech na początku 2015 roku nakazywała na firmy 6-procentowy podatek od sklepów wielkopowierzchniowych. Natomiast bardzo szybka reakcja Komisji Europejskiej spowodowała, że rząd węgierski nie zdążył ściągnąć daniny z tych firm. Komisja Europejska wykazała, że jest to praktyka uprzywilejowująca część rynku, tym samym dyskryminująca inną – wyjaśnia gość.
Taki sam los może więc czekać polski podatek.
REKLAMA
Są dwie opcje
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk nie wykluczył zmian w projekcie ustawy, uzależniającej wysokość podatków od obrotów sklepu, a nie powierzchni. Zdaniem gościa PR24, lepszą opcją byłby jednolita stawka podatku. - Mamy dwie opcje. Jedna mówi o podatku progresywnym, czyli podatek zależy od obrotu danej sieci handlowej. Druga opcja to stawka stała, wspólna dla wszystkich. Nie ukrywam, że organizacja taka jak nasza, uważa że jeśli rząd musi rzeczywiście znaleźć dodatkowe finansowanie z nowych podatków, to wspólna stawka dla wszystkich przedsiębiorstw handlowych byłaby dobrym, uczciwym rozwiązanie – dodaje.
Minister Kowalczyk zapowiedział konsultacje projektu ustawy. Branża na razie jednak nic nie wie na temat.
Karolina Mózgowiec, abo
REKLAMA