Alimentów nie płacą ojcowie przed 45. rokiem życia
Blisko milion dzieci w Polsce nie otrzymuje alimentów, ani od drugiego rodzica, ani z Funduszu Alimentacyjnego.
2015-12-14, 13:36
Posłuchaj
Liczba długów z tytułu niezapłaconych alimentów rośnie lawinowo. - W tej chwili w Krajowym Rejestrze Długów niezapłaconych alimentów w sumie jest 7 mld 100 mln. Ta kwota rośnie lawinowo od 1 lipca tego roku, wtedy weszła w życie nowelizacja ustawy Kodeks karny. Ta ustawa zobowiązuje wszystkie sądy i gminy o przekazywanie informacji o niezapłaconych karach oraz zobowiązaniach alimentacyjnych do wszystkich biur informacji kredytowych – wyjaśnia Adam Łącki z Krajowego Rejestru Długów.
Najgorzej na Mazurach
W tej chwili w Krajowym Rejestrze Długów znajduje się 265 tys. zobowiązań dopisanych z tytuły niepłacenia alimentów. - Najwięcej dłużników w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców mieszka w województwie warmińsko-mazurskim, aż 10. Drugie miejsce zajmuje województwo zachodnio-pomorskie, gdzie statystyki sięgają 9 dłużników na tysiąc mieszkańców. Najmniej dłużników w przeliczeniu na mieszkańców odnotowujemy w województwie podkarpackim, bo zaledwie 2, w podlaskim, wielkopolskim jest ich 5 na tysiąc mieszkańców – wyjaśnia rozmówca.
Nie płacą mieszkańcy wsi
Najwięcej dłużników alimentacyjnych jak wynika z naszych statystyk zamieszkuje wsie i małe miejscowości, te do 5 tysięcy mieszkańców. Stanowią oni 25 proc. wszystkich dłużników alimentacyjnych. Są też winni najwięcej pieniędzy. Ich długi szacowane są na kwotę 1 mld 700 mln zł. Dużą drugą grupę stanowią mieszkańcy największych miast, powyżej 300 tys. mieszkańców. Oni stanowią 20 proc. dłużników. Są winni swoim dzieciom około 1 mld 400 tys. zł – wylicza specjalista. - Wśród dłużników alimentacyjnych 95 proc. stanowią ojcowie najczęściej w wielu między 36 a 45 lat – dodaje.
Fundusz alimentacyjny, to alternatywa
Jeśli rodzic opiekujący się dzieckiem nie otrzymuje alimentów to może zwrócić do się Funduszu alimentacyjnego. – W ubiegłym roku ponad 324 tys. rodziców skorzystało z tego Funduszu. Oczywiście jest to tylko pożyczka, która powinna zostać spłacona przez dłużnika alimentacyjnego – podkreśla gość.
REKLAMA
W naszym kraju istnieje niestety ciągle za duże przyzwolenie społeczne na niepłacenie alimentów.
Aleksandra Tycner, abo
REKLAMA