E-zwolnienia: zalety i wady
Od 1 stycznia lekarze będą mogli wystawiać elektroniczne zwolnienia lekarskie. Od 2018 roku papierowe zwolnienia mają całkowicie zniknąć. To ma być wygoda i dla pacjentów i dla lekarzy i dla pracodawców.
2015-12-31, 13:50
Posłuchaj
Powinniśmy iść w stronę informatyzacji służby zdrowia, bo to ułatwi pracę wszystkim zainteresowanym - mówi Grzegorz Byszewski, ekspert Pracodawców RP.
- Pracodawcy będą otrzymywali szybciej informacje o tym, że pracownik jest chory. Dziś pracownik ma 7 dni na doniesienie zwolnienia lekarskiego. Po zmianach pracodawca będzie mógł formalnie szybciej zacząć szukać zastępstwa. Jeśli chodzi o lekarzy, to nowe zwolnienia mają zmniejszyć biurokrację. Lekarze musieli wypełniać druki ręcznie i raz w tygodniu chodzić na pocztę i te druki wysyłać - wyjaśnia gość radiowej Jedynki.
Brakuje komputerów
Barierą może jednak brak komputerów czy internetu, zwłaszcza w małych miejscowościach.
- Większość zwolnień wystawiają lekarze rodzinni. Sposób rozliczania z Narodowym Funduszem Zdrowia nie zmusza do posiadania komputera na biurku. To oznacza, że w pierwszym okresie zwolnień nowego typu nie będzie dużo. Zatem będzie czas na dopracowanie nowego systemu. I gdy e-zwolnień będzie już dużo, system będzie już bardzo sprawny - przekonuje gość.
Duże opóźnienia
REKLAMA
W ramach platformy e-zdrowie miała też być uruchomiona e-recepta, e-skierowanie czy internetowe konto pacjenta. Na razie wiadomo, że opóźnienia w realizacji programu są tak ogromne, że skończenie go jest praktycznie niemożliwe. Zdaniem Grzegorza Byszewskiego od początku nie do końca był przemyślany sposób realizacji przetargu na stworzenie platformy.
- Brakowało wyboru firmy, która miałaby te wszystkie systemy splatać i koordynować. Był przetarg na tzw. szynę, która miała w ramach internetowego konta pacjenta wszystko integrować. Firma jednak się wycofała, bo uznała, że nie jest w stanie zrealizować tego projektu. Kolejny ogłoszony przetarg był trzykrotnie droży niż zakładało ministerstwo. Rząd dopłacił, jednak mimo to, ta szyna nie powstała. Zabrakło nadzoru ze strony administracji. We wszystkich zdrożeniach systemów są opóźnienia. Miejmy nadzieję, że nie stracimy dotacji z Unii Europejskiej - przypomina specjalista.
Mijający rok w służbie zdrowia upłynął pod znakiem trzykrotnych zmian na fotelu szefa resortu zdrowia. Wg zapowiedzi nowego ministra Konstantego Radziwiłła, nie wcześniej niż w połowie przyszłego roku ma być zlikwidowany NFZ i wprowadzone finansowanie ochrony zdrowia z budżetu państwa.
Karolina Mózgowiec, abo
REKLAMA