Dopłaty do wieprzowiny będą znacznie niższe niż 70 zł?

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przed świętami Bożego Narodzenia skierowało do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia, które umożliwi wsparcie finansowe dla producentów trzody i mleka.

2016-01-08, 09:23

Dopłaty do wieprzowiny będą znacznie niższe niż 70 zł?
Produkcja wieprzowiny . Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

Producenci wieprzowiny czekają na pomoc mówi w Porannych rozmaitościach radiowej Jedynki Paweł Tchórzewski prezes Podlaskiego Związku Rolniczych Zrzeszeń Branżowych Producentów Trzody Chlewnej (Andrzej Ilczuk, Polskie Radio)
+
Dodaj do playlisty

To odpowiedź na trudną sytuację obu gałęzi rolnictwa. Łącznie na wsparcie ma być przeznaczone 58 mln euro -po połowie z budżetu krajowego i unijnego. Rolnicy mają otrzymać około 70 złotych do sprzedanego tucznika.

Dopłaty będą niższe

Zdaniem Pawła Tchórzewskiego - prezesa  Podlaskiego Związku Rolniczych Zrzeszeń Branżowych Producentów Trzody Chlewnej pomoc nie będzie wystarczająca.

- Naszym zdaniem okres trzech miesięcy dopłat do tuczników jest za krótki. Uwzględniając cykl produkcyjny to powinno być przynajmniej 6 miesięcy. Co więcej, wszędzie się mówi o 70 zł, ale uwzględniając ilość złożonych wniosków kwota na pewno będzie niższa, to będzie kilkadziesiąt złotych niżej – uważa gość radiowej Jedynki.

Konieczne zacieśnianie współpracy

Kryzysowe sytuacje na rynku wieprzowiny na pewno występowałyby w mniejszej skali, gdyby  istniała ściślejsza współpraca grup producenckich z zakładami przetwórczymi. Te ostatnie nie są nią zainteresowane  w wystarczającym stopniu, uważa Paweł Tchórzewski.

REKLAMA

- Na pewno nie jesteśmy dużą siłą dla zakładów. Zakłady lubą popracować z grupami, ale ta współpraca powinna przebiegać na innych zasadach, bardziej partnerskich i w dłuższej perspektywie. Nie tylko na dziś i po cenach rynkowych. Powinniśmy dążyć do większego powiadania między grupami i zakładami. Z naszej pespektywy nie widzimy, żeby zakłady były zainteresowane współpracą, powiązania się kapitałowego, czy jakoś inaczej, na dłużą perspektywę – uważa rozmówca.

Członkowie grup producentów trzody chlewnej liczą między innymi  na wspólne z

zakładami przetwórczymi działania promocyjne.

Andrzej Ilczuk, abo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej