Kontrolerzy unijni: KE za słabo zareagowała na kryzys

Odpowiedź Komisji Europejskiej na kryzys finansowy, który wybuchł w 2008 roku, "nie była dość zdecydowana" - ocenili we wtorek w raporcie kontrolerzy Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO). To pierwsza tego typu ocena dotycząca programów pomocowych.

2016-01-26, 15:48

Kontrolerzy unijni: KE za słabo zareagowała na kryzys
Komisja Europejska. Foto: www.GlynLowe.com/flickr/CC BY 2.0

Unijni audytorzy przeanalizowali, w jaki sposób Komisja zarządzała pomocą finansową dla pięciu państw członkowskich – Węgier, Łotwy, Rumunii, Irlandii i Portugalii. Sprawozdanie nie obejmuje Grecji, ponieważ ETO zamierza poświęcić jej osobny dokument, a także Cypru ze względu na to, że program pomocowy nie został tam jeszcze zakończony.

Kontrolerzy zarzucają niedociągnięcia i uchybienia

Z raportu wynika, że Komisja nie była gotowa na pierwsze wnioski o pomoc finansową, ponieważ nie zauważyła sygnałów ostrzegawczych, jakie pojawiały się w związku z kryzysem. Ocena działań brukselskich urzędników nie jest jednak tylko negatywna. Trybunał zauważył, że mimo braku doświadczenia Komisja z powodzeniem zarządzała programami pomocowymi, które doprowadziły do wprowadzenia reform.

"Nie dość zdecydowana" odpowiedź na kryzys ze strony KE wynikała zdaniem audytorów m.in. z odmiennego traktowania poszczególnych państw, ograniczonego zakresu kontroli jakości, uchybień w monitorowaniu wdrażania rekomendacji oraz niedociągnięć w dokumentacji.

Rzeczniczka KE Annika Breidthardt, odpierając te zarzuty, mówiła na wtorkowej konferencji prasowej w Brukseli, że raport wskazuje, iż programy pomocowe osiągnęły swoje główne cele. Chodzi o wznowienie finansowania będących w tarapatach krajów przez rynki oraz powrót wzrostu gospodarczego w tych państwach.

REKLAMA

Kraje nie były traktowane w sposób jednakowy

- Tak naprawdę audyt w bardzo dużym stopniu skupia się na procesie podejmowania decyzji, ewidencji, a nie na efektach ekonomicznych programów - podkreśliła Breidthardt. Jak dodała, problemy wskazane w efekcie kontroli zostały już rozwiązane.

W raporcie rzeczywiście zwrócono uwagę na pozytywne wyniki, jakie udało się osiągnąć dzięki programom ratunkowym, jednak zwrócono przy tym uwagę na kilka problematycznych obszarów związanych z odpowiedzią KE na kryzys.

Z ustaleń kontrolerów wynika, że kraje znajdujące się w podobnej sytuacji nie były traktowane w ten sam sposób. W niektórych programach warunki udzielania pomocy były mniej rygorystyczne, co ułatwiało ich spełnienie.

- Wymagane reformy strukturalne nie zawsze były proporcjonalne do zastanych problemów lub przewidywały zupełnie różne rozwiązania. W niektórych krajach docelowe poziomy deficytu zostały obniżone w większym stopniu, niż uzasadniałaby to sytuacja gospodarcza - podkreślono w opracowaniu raportu.

REKLAMA

Trybunał wytknął też Komisji słabą kontrolę jakości, np. brak weryfikacji obliczeń zespołów zajmujących się programami pomocowymi czy brak gruntownego nadzoru sposobu pracy ekspertów.

Kontrolerzy wskazali też na uchybienia w monitorowaniu efektów działań

Jako przykład podano posługiwanie się danymi dotyczącymi deficytu, które wykluczały możliwość podania ponad wszelką wątpliwość, czy państwo członkowskie osiągnęło odpowiedni jego poziom.

Kolejnym zarzutem są niedociągnięcia w dokumentacji. Audyt wykazał, że Komisja korzystała z niepraktycznego narzędzia, które opierało się na arkuszach kalkulacyjnych. "Dokumenty nie zostały opracowane w sposób, który umożliwiałby ocenę podjętych decyzji z perspektywy czasu" - czytamy w omówieniu raportu.

Europejski Trybunał Obrachunkowy zalecił KE, by ustaliła ramy umożliwiające szybką mobilizację pracowników i wiedzy fachowej w razie konieczności przyjęcia kolejnego programu pomocowego. Kontrolerzy zasugerowali też bardziej systematyczne kontrole jakości i bardziej skrupulatne prowadzenie dokumentacji.

REKLAMA

Po upadku amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers jesienią 2008 roku część państw unijnych znalazła się w kłopotach finansowych. Dzięki pomocy otrzymanej od międzynarodowych kredytodawców większość z nich poradziła sobie z problemami, choć nadal odczuwa skutki kryzysu i polityki zaciskania pasa.

PAP, fko

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej