Zaległe alimenty? Jest na to prosty sposób
Milion dzieci w Polsce czeka na alimenty egzekwowane przez komorników. Ściągalność alimentów nadal pozostawia w Polsce wiele do życzenia.
2016-03-01, 12:05
Posłuchaj
W połowie ubiegłego roku w ramach usprawniania systemu, powiązano z nim wszystkie biura informacji gospodarczej.
Nowe przepisy, nowe możliwości
Nowe przepisy mają ułatwić gminom uzyskiwanie należnych kwot - tłumaczy Mariuszem Hildebrandem, wiceprezes zarządu Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.
- Od lipca 2015 wszystkie gminy i ośrodki pomocy społecznej działające w ramach gmin mają obowiązek przekazywania informacji o dłużnikach alimentacyjnych do wszystkich biur informacji gospodarczych, w tym do BIG InfoMonitor. Nie wszystkie gminy już ten obowiązek realizują. A już w ciągu ostatnich kilku miesięcy ilość informacji o długach alimentacyjnych znacząco wzrosła. Obecnie w bazie kwota zadłużenia wynosi blisko 9 mld zł i dotyczy ponad 260 tysięcy osób, które nie płacą regularnie alimentów na swoje dzieci – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.
Każdy może wpisać dłużnika
Dziś nie tylko jednostki samorządu terytorialnego, ale również każda osoba fizyczna posiadająca wyrok sądowy, może wpisać do rejestru BIG osobę, która zalega z alimentami.
REKLAMA
- Informację o dłużnikach alimentacyjnych, którzy nie płacą na dzieci mogą też wpisywać opiekunowie tych dzieci, czyli na przykład matki. Taki wpis kosztuje 1 zł. Można w ten sposób odzyskać duże pieniądze, bo w ciągu ostatnich kilku miesięcy trochę tych informacji do nas trafiło. W sumie długi o wartości 2 mln zł z tytuły zaległości alimentacyjnych. W tym czasie udało się odzyskać 100 tys. zł. Gdyby tak mamy wprowadziły te informacje do BIG-u, to jest szansa, by odzyskać pieniądze na dzieci – radzi rozmówca.
W Polsce skuteczność egzekucji w sprawach alimentacyjnych wynosi około 20 proc. i od 5 lat systematycznie wzrasta.
Dariusz Kwiatkowski, abo
REKLAMA