Nowy typ kredytów bez ryzyka
PKO Bank Hipoteczny już wkrótce zaoferuje kredyty o stałym oprocentowaniu. Obecnie rozpoczyna on dużą emisję listów zastawnych.
2016-04-12, 10:04
Posłuchaj
Podobne plany mają - mBank Hipoteczny oraz Pekao Bank Hipoteczny. Czy może być to kusząca propozycja dla tych którzy myślą o własnym mieszkaniu? Jak mówi Tomasz Przyrowski z Metrohouse, przy obecnej wysokości stóp procentowych, bardziej opłaca się wziąć tradycyjny kredyt mieszkaniowy, ze zmiennym oprocentowaniem.
Raty wyższe o 200 zł
- Oprocentowanie stałe gwarantowane ma założony tak wysoki poziom ryzyka zmienności stóp procentowych, że żeby nam się to opłaciło to WIBOR na dziś musiałby wzrosnąć powyżej 2,5 proc.. W obecnej sytuacji rata kredytu o wartości 300 tys. zł o stałym oprocentowaniu byłaby wyższa od tego klasycznego o 200 zł – wylicza gość.
Gwarancje kosztują
Jednocześnie można założyć, że gdy stopy procentowe gwałtownie rosną, wtedy taki kredyt mógłby być dla nas znacznie mniej dotkliwy - dodaje dr Jacek Furga ze Związku Banków Polskich
- Kredyty ze stałym oprocentowaniem dają tą gwarancję, że jesteśmy w stanie przewidywać swoje koszty. Jest to decyzja klienta, czy chce ryzykować – podkreśla rozmówca.
REKLAMA
Okres spokoju, a co potem?
Tu jednak pojawia się gwiazdka, bo banki hipoteczne nie oferują stałego oprocentowania na cały okres kredytu, a na przykład na 5 czy 7 lat. Jednocześnie - jak wyjaśnia Tomasz Przyrowski, emitowane przy tym listy zastawne, gwarantują bankom dostęp do taniego pieniądza.
- Banki hipoteczne w inny sposób pozyskują pieniądze. Emitują listy zastawne na udzielone kredyty. Jest to tańszy pieniądz niż z rynku międzybankowego i pieniądze z depozytów klientów – tłumaczy specjalista.
Alternatywą są kasy
Ale jest także alternatywa dla klientów, którą proponuje od dłuższego czasu Związek Banków Polskich. Chodzi o kasy oszczędnościowo-budowlane, także oparte na stałym oprocentowaniu
- Klienci umawiają się z kasą budowlaną, która jest specjalistycznym bankiem na warunki oszczędzania. Kasa, przy niskich dzisiejszych stopach mogłaby zaproponować 1,5 proc. za oszczędności, w zamian klient dostanie kredyt na 2,5 proc. o stałej stopie za lat 7 – wyjaśnia ekspert.
REKLAMA
Takie kasy na razie w Polsce nie istnieją. Są za to w 11-stu krajach naszego regionu. Oszczędza w nich obecnie ponad 51 mln osób.
Błażej Prośniewski, abo
REKLAMA