Ekspertka: Brexit będzie miał olbrzymi wpływ na funkcjonowanie sektora finansowego w UE

Wyjście Wielkiej Brytanii z UE z pewnością będzie miało olbrzymi wpływ na funkcjonowanie sektora finansowego w Unii, biorąc pod uwagę fakt, jak dużą część rynku bankowego stanowią instytucje mające swoje siedziby na Wyspach – uważa prof. Monika Marcinkowska, dyrektor Instytutu Finansów Uniwersytetu Łódzkiego.

2017-03-29, 08:25

Ekspertka: Brexit będzie miał olbrzymi wpływ na funkcjonowanie sektora finansowego w UE
Zdjęcie ilustracyjne . Foto: Pixabay

Jej zdaniem, kwestia możliwości funkcjonowania przez brytyjskie banki w ramach jednolitego rynku na obecnych zasadach będzie jednym z ważniejszych punktów negocjacji pomiędzy rządem Wielkiej Brytanii a UE.

Jak powiedziała PAP, o skali znaczenia brytyjskiej bankowości czy szerzej, brytyjskich instytucji finansowych w całej UE, świadczyć może niedawna analiza przygotowana przez Brytyjski Związek Bankowców. Wynika z niej, że olbrzymie znaczenia mają przede wszystkim transakcje giełdowe, w tym przede wszystkim instrumenty pochodne.

- Okazuje się, że ok. 80 proc. transakcji na derywatach dokonywanych jest przez instytucje brytyjskie. Ale nawet tak podstawowa rzecz jak rynek kredytów – aż 1/4 tego rynku należy do banków brytyjskich. Toteż gdy Wielka Brytania wystąpi z UE, spowoduje to spore zawirowanie - podkreśliła ekspertka.

Co z licencjami?

W jej ocenie, kluczową kwestią będzie to, czy - lub raczej w jakim stopniu - banki brytyjskie będą miały możliwość funkcjonowania w ramach jednolitego rynku na obecnych zasadach. Przypomniała, że obecnie w UE funkcjonuje tzw. zasada jednolitego paszportu, która oznacza, że jeśli instytucja finansowa otrzyma zgodę na prowadzenie działalności bankowej, ubezpieczeniowej bądź inwestycyjnej w danym kraju UE, to może prowadzić tę działalność w każdym innym kraju członkowskim jedynie powiadamiając nadzór tego kraju goszczącego. Nie musi natomiast ubiegać się o dodatkową licencję w tymże kraju.

- Z jednej strony zasada jednolitego paszportu znakomicie ułatwia życie wszystkim instytucjom i klientom instytucji finansowych, z drugiej strony jeżeli jakieś państwo decyduje się na wystąpienie ze wspólnoty można by się spodziewać, że UE nie powinna pozostawić tego przywileju - zaznaczyła prof. Marcinkowska.

Jej zdaniem, trudno w tej chwili spekulować, co w tej sprawie ugrają banki brytyjskie, a lobbyści z pewnością w tej chwili naciskają na rząd brytyjski, by zapewnił rozsądne, dogodne dla nich warunki wyjścia z UE.

- Jeśli Wielka Brytania wystąpi z UE, to z dużym prawdopodobieństwem można się spodziewać, że ta zasada zostanie odebrana instytucjom brytyjskim, natomiast nie jest to kwestia przesądzona. To z pewnością będzie jeden z bardzo ważnych punktów negocjacji między UE a Wielką Brytanią - dodała.



W jej ocenie, z pewnością kilka instytucji finansowych rozważy wyjście z Wielkiej Brytanii, ale bardziej prawdopodobnym póki co, wydaje się wycofywanie tylko części funkcji. Zdaniem ekspertki, zapowiedzi części instytucji, że rozważają taką sytuację, to też element gry lobbingowej i nacisków po to, żeby rząd brytyjski przestraszył się utraty dużej części miejsc pracy, a w konsekwencji utraty dużej części wpływów z podatków.

Zdaniem dyrektor Instytutu Finansów UŁ, trudno jest obecnie spekulować jak duże szanse na ich przejęcie ma Polska. - Póki co pewnie mamy większe szanse na przeniesienie do nas pewnych funkcji zapleczowych, bo już teraz gros instytucji finansowych u nas wykonuje te czynności. Natomiast fachowcy z powątpiewaniem patrzą na możliwość przeniesienia central tychże instytucji, czy też w szczególności siedziby Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego - oceniła prof. Marcinkowska.

REKLAMA

abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej