Ile zapłacimy za energię w 2026? PGE chce cen powyżej 500 zł za MWh
Największy dostawca energii w Polsce chce w 2026 ustalić swoje ceny powyżej poziomu, który wynika z obecnego mrożenia cen. Proponowane taryfy są też wyższe niż obecne stawki na giełdzie. Tymczasem minister energii obiecywał ceny energii niższe niż 500 zł/MWh.
2025-09-12, 12:47
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Polska Grupa Energetyczna (PGE) przedstawiła swoje propozycje cen energii - największy producent chce w 2026 ustalić swoje taryfy powyżej 500 zł/MWh netto
- Propozycja PGE jest w kontrze do słów ministra energii z 11 września, który mówił, że rząd będzie robić wszystko, by ceny energii były poniżej poziomu ich zamrożenia, czyli 500 zł/MWh
- PGE wskazuje na koszty operacyjne, między innymi bilansowania, jako główną przyczynę, dla których chce podnieść ceny
Ile zapłacimy za energię w 2026?
W Sejmie trwają obecnie prace nad przedłużeniem mrożenia cen energii elektrycznej do końca 2025 roku (mrożenie na razie obowiązuje do końca września). W trakcie debaty sejmowej Miłosz Motyka, minister energii, zapowiedział, że "rząd zrobi wszystko", by nowe taryfy zatwierdzane przez URE były niższe od poziomu zamrożonych cen.
- Widząc kontrakty, jakie są zawierane na giełdzie (...), jeżeli chodzi o nowy rok poniżej 450 zł/MWh, to jasna deklaracja naszego resortu oraz całego rządu jest taka, że zrobimy wszystko, aby od nowego roku cena w taryfie zatwierdzanej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki była niższa niż ta, która jest dzisiaj mrożona na poziomie 500 zł/MWh - mówił minister Motyka.
Tymczasem największy producent energii Polska Grupa Energetyczna (PGE), która jest również przez swoją spółki zależne największym dostawcą prądu do gospodarstw domowych chce wyższych cen. Zgodnie z informacjami serwisu ISB News PGE chce stawek znacznie wyższych niż 500 zł/MWh. Choć niższych niż pojawiające się wcześniej sugestie kwoty 540 zł/MWh.
- Myślę, że możemy być w stanie bardziej zbliżyć się do poziomu 500 zł niż padające wcześniej kwoty ok. 540 zł – powiedział wiceprezes PGE Maciej Górski podczas konferencji prasowej.
Oznacza to, że PGE przedstawi do URE taryfy, w których cena prądu w najpopularniejszej taryfie G11 będzie przekraczać 500 zł netto za megawatogodzinę.
Dlaczego PGE chce wyższych cen energii?
Oczekiwania PGE mogą dziwić, szczególnie gdy pod uwagę weźmie się ceny na giełdzie. Kontrakty na szczyty zapotrzebowania na energię na rok 2026 zawierane są obecnie po ok. 471 zł/MWh, a bazowe stawki to 426,7 zł/MWh.
PGE wskazuje jednak na rosnące koszty bilansowania (wynoszące ok. 100 zł/MWh) i wzrost pozostałych kosztów operacyjnych. Nie bez znaczenia zapewne może być także struktura produkcji energii w PGE, w której wciąż dużo "ważą" węgiel kamienny i brunatny. Produkcja energii z nich wymaga wykupienia kosztownych pozwoleń na emisję.
Ostateczne decyzje co do taryf podejmie Urząd Regulacji Energetyki. Natomiast decyzja o tym, czy w 2026 roku nadal mrozić ceny energii zostanie podjęta przez rząd i parlament przed końcem roku.
W skrócie - w 2026 roku jest zagrożenie wyższymi cenami energii, choć, jak wynika z deklaracji PGE, jest mało prawdopodobne, by wzrost ceny MWh przekroczył 10 proc. Rząd, ze swojej strony, chciałby niższych cen energii i ma ku temu podstawy w niższych od 500 zł/MWh cenach energii na giełdzie.
Czytaj także:
- Prezydent zawetował zamrożenie cen prądu. Policzyliśmy, o ile wzrosną twoje rachunki
- Odłączaj z prądu na noc. Zmniejszysz rachunki za energię
- Ustawa o mrożeniu cen energii. Nawrocki złożył własny projekt
Źródło: Superbiz.se.pl/ISBNews/TGE/Andrzej Mandel