W Europie wahania, Po południu Draghi
W zachodniej Europie na giełdach wahania indeksów. Po południu wystąpienie prezesa EBC, w nocy - przedstawiciela Fed, a w środę minutki - podają maklerzy.
2017-04-04, 10:46
Minutki, czyli protokół z marcowego posiedzenia Fed zostanie upubliczniony w środę wieczorem.
Rynki będą szukać w dokumencie Rezerwy Federalnej sygnałów o kolejnej dacie podwyżki stóp procentowych. Szczególna uwaga zwrócona będzie na kwestię sumy bilansowej Fed.
We wtorek wieczorem planowane jest natomiast wystąpienie przedstawiciela Fed - Daniela Tarullo na Princeton University - o 22.30.
Wcześniej, o 11.00 inwestorzy poznają dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro w II, a o 16.00 - o zamówieniach w amerykańskim przemyśle, a także zamówieniach na dobra trwałe w USA - w lutym.
We wtorek planowane jest też wystąpienie prezesa EBC we Frankfurcie (15.30) z okazji wprowadzenia nowego banknotu 50 euro.
W Europie powraca temat zadłużenia Grecji
– w Brukseli ma dojść do spotkania ministra finansów, ministra pracy i wiceministra finansów Grecji z wierzycielami w sprawie bailout - podają anonimowe źródła. Rzecznicy prasowi EBC, Komisji Europejskiej i ESM odmawiają na razie komentarza w tej sprawie.
Marine Le Pen wskazuje zaś, że ze sprawą wyjścia Francji ze strefy euro poczeka do czasu wyborów w Niemczech i we Włoszech.
Le Pen, kandydatka w wyborach na prezydenta Francji, powiedziała w Sud Radio, że poczekałaby do wyborów w Niemczech i we Włoszech zanim przystąpiłaby do negocjacji w sprawie wyjścia Francji ze strefy euro - czyli Frexitu.
- To oczywiste, że z negocjacjami w sprawie powrotu do narodowej waluty musimy poczekać do wyborów w Niemczech i we Włoszech, aby zobaczyć z jakimi większościami będziemy negocjować - stwierdziła Le Pen.
Wybory w Niemczech odbędą się 24 września, a kadencja włoskiego parlamentu upływa na początku 2018 r.
Tymczasem w imieniu prezydenta Donalda Trumpa rzecznik prasowy Białego Domu Sean Spicer przekazał w poniedziałek na konferencji prasowej wynagrodzenie prezydenta za pierwszy kwartał br. na rzecz Parków Narodowych. Czek opiewał na kwotę 78.333 dolarów.
Trump wielokrotnie zapewniał, że po objęciu najwyższego urzędu w państwie nie będzie pobierać pensji, która przysługuje prezydentowi.
Ponieważ niewypłacanie wynagrodzenia głowie państwa nie jest możliwe ze względu na obowiązujące przepisy, Trump postanowił przekazać jego całość na rzecz organizacji charytatywnych.
Pensja prezydenta USA wynosi 400 tys. dolarów rocznie.
abo
REKLAMA