Wzrosty na Wall Street

Czwartkowa sesja na nowojorskich giełdach przyniosła wzrosty głównych indeksów. Sytuacja polityczna w Waszyngtonie pozostaje jednak głównym źródłem niepewności i ryzykiem dla prowzrostowych reform.

2017-05-19, 07:39

Wzrosty na Wall Street
Zdjęcie ilustracyjne . Foto: WHYFRAME/Shutterstock.com

Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,27 proc. do 20 663,08 pkt. S&P 500 zwyżkował o 0,37 proc. do 2 365,72 pkt. Nasdaq Comp. zyskał 0,73 proc. do 6.055,13 pkt.

W czwartek ponad 3 proc. zwyżkował kurs Wal-Marta. Sieć sklepów zaraportowała w I kw. 69-proc. wzrost sprzedaży online, czyli na rynku, na którym zamierza konkurować m.in. z Amazonem. Zgodnie z oczekiwaniami, całkowita sprzedaż Wal Mart w I kw. wzrosła o 1,4 proc. rdr do 117,5 mld USD.

Najmocniej od 2 lat zniżkował kurs Cisco

Producent sprzętu IT poinformował, iż w I kw. jego sprzedaż może spaść o 6 proc. rdr. Spółka ogłosiła również plany zwolnienia 1100 osób, po tym jak w sierpniu zwolniono 5.500 tys.

W związku z napiętą polityczną sytuacją w Brazylii wyraźnie zniżkowały notowane w Nowym Jorku akcje brazylijskich firm, m.in. Petrobras i Vale.

Do wzrostu awersji do ryzyka na skalę globalną przyczyniła się kolejna awantura polityczna w Waszyngtonie.

Pojawiają się głosy, również wśród obozu Republikanów, że są podstawy do postawienia prezydenta Trumpa przed sądem Kongresu (tzw. procedura impeachmentu), gdyby została dowiedziona próba nakłaniania przez Trumpa w lutym ówczesnego dyrektora FBI Jamesa Comeya do zakończenia śledztwa prowadzonego przez jego agencję wobec Michaela Flynna, byłego doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego.

Kilka dni wcześniej Trump zdymisjonował Comeya, po czym, jak donosił Washington Post, w rozmowie z ministrem spraw zagranicznych Rosji wyjawił tajemnice państwowe.

Rynki obawiają się, że kolejna burza polityczna w Waszyngtonie odwróci uwagę polityków od zapowiadanych reform prowzrostowych: obniżki podatków, wzrostu wydatków na infrastrukturę oraz deregulacji. Wzrosty na światowych giełdach w ostatnich miesiącach napędzane były przez oczekiwania na sprawną implementację obiecywanych zmian.

Czwartek przyniósł kolejne, niekorzystne dla Trumpa i jego otoczenia informacje. Agencja Reutersa podała, iż w ostatnich 7 miesiącach zakończonej w listopadzie 2016 r. kampanii prezydenckiej, Michael Flynn oraz inni doradcy Trumpa, co najmniej 18 razy kontaktowali się z przedstawicielami Rosji.

Obawy o stabilność polityczną w USA znajdują odzwierciedlenie w wycenianym przez kontrakty na stopę Fed prawdopodobieństwie podwyżek stóp procentowych w USA. Szanse na wzrost kosztu pieniądza w Stanach w czerwcu wahają się w przedziale ok. 80-90 proc. wobec blisko 100 proc. kilka dni temu. Do ok. 35 proc. spadło prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki w grudniu. Marcowe projekcje Rezerwy Federalnej zakładały w sumie trzy podwyżki w 2017 r.

Obawy o przyszłość reform Trumpa starał się zmniejszyć Steven Mnuchin, sekretarz skarbu USA. W czwartek wieczorem powiedział, że wciąż liczy na to, że uda się wprowadzić zapowiadane cięcia podatków jeszcze w tym roku. Dodał też, że administracja Trumpa nie planuje dzielenia banków inwestycyjnych od komercyjnych. Wcześniej Biały Dom zapowiadał, że popiera częściowe przywrócenie ustawy Glass-Steagall, która zakazywała łączenia tych dwóch działalności.

Loretta Mester, prezes Rezerwy Federalnej w Cleveland powtórzyła w czwartek wcześniejszy pogląd, że Rezerwa Federalna powinna kontynuować cykl podwyżek stóp procentowych, ponieważ gospodarka USA osiągnęła poziom pełnego zatrudnienia, a inflacja jest blisko celu 2 proc.

abo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej