G20: starcia policji z demonstrującymi przeciwko szczytowi w Hamburgu

Minionej nocy w Hamburgu policja starła się z licznymi grupami demonstrantów. Użyła armatek wodnych oraz gazów łzawiących. Dowództwo Bundeswehry wydało rozkaz, aby żołnierze stacjonujący w Hamburgu poza koszarami nie zakładali mundurów. Kontrwywiad obawia się ataków na żołnierzy ze strony lewicowych ekstremistów w związku ze szczytem G20.

2017-07-02, 09:20

G20: starcia policji z demonstrującymi przeciwko szczytowi w Hamburgu

Posłuchaj

Starcia policji z demonstrującymi przeciwko szczytowi G20 w Hamburgu - relacja Waldemara Maszewskiego z Berlina (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Późnym wieczorem w kilku miejscach w Hamburgu grupy antyglobalistów i lewackich aktywistów zaczęły blokować główne ulice. - Nie chcemy Trumpa, Putina, Erdogana i nie chcemy na ulicach gliniarzy - skandowali demonstrujący. Interweniowała policja, używając armatek wodnych, pałek i gazów łzawiących. Sytuację opanowano po kilku godzinach.

Dowódcy wojsk stacjonujących w Hamburgu i okolicy wydali rozkaz, aby od 5 do 9 lipca żołnierze poza koszarami nie nosili mundurów. Jak napisał "Der Spiegel", jest to spowodowane zdobytymi przez wojskowy kontrwywiad informacjami o możliwościach ataków na umundurowanych żołnierzy w wykonaniu lewackich ekstremistów.

Według informacji niemieckich służb, do Hamburga już przyjechało kilkanaście tysięcy demonstrantów, wśród których znajduje się nawet 10 tysięcy skrajnych anarchistów gotowych do aktów przemocy. Hamburska policja pokazała w Internecie film, na którym prezentuje zarekwirowane niebezpieczne narzędzia służące do walki z policją.

REKLAMA

Szczyt G20 w Hamburgu będzie ochraniamy przez prawie 20 tys. funkcjonariuszy. Będzie to największa w powojennej niemieckiej historii mobilizacja służb.

IAR, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej