GUS: sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa w czerwcu w górę. To dobra prognoza dla wzrostu PKB
Produkcja przemysłowa w czerwcu, w porównaniu z tym samym okresem 2016 roku, wzrosła o 4,5 procent, zaś w porównaniu do poprzedniego miesiąca o 2,7 proc. Sprzedaż detaliczna wzrosła zaś o 6 proc. rdr i 0,9 proc.mdm, poinformował w środę Główny Urząd Statystyczny.
2017-07-19, 17:17
Posłuchaj
Analitycy spodziewali się w czerwcu wzrostu produkcji rdr o 4,1 proc., a mdm wzrostu 2,8 proc.
Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo wzrosła rdr o 6,7 proc., a mdm wzrosła o 0,7 proc.
Wzrost odnotowano m.in. w produkcji maszyn i urządzeń – o 29,8 proc., urządzeń elektrycznych – o 8,6 proc., w poligrafii i reprodukcji zapisanych nośników informacji – o 8,3 proc., w produkcji metali – o 7,6 proc., w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 7,5 proc., w produkcji wyrobów z metali – o 6,2 proc., wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 5,9 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 5,9 proc.
W jakich działach produkcja spadała?
Natomiast spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku, wystąpił w 10 działach, m.in. w produkcji pozostałego sprzętu transportowego – o 5,8 proc., w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 5,8 proc., w produkcji wyrobów farmaceutycznych – o 4,2 proc.
Natomiast w przypadku produkcji budowlanej odnotowano wzrost produkcji we wszystkich działach budownictwa.
W stosunku do czerwca 2016 roku w podmiotach specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej - nastąpił wzrost o 27,4 proc., w jednostkach, których podstawowym rodzajem działalności są roboty specjalistyczne produkcja wzrosła o 4,0 proc., a w zajmujących się głównie wznoszeniem budynków - o 1,2 proc.
BGK: mniejsza niż w maju dynamika produkcji przez układ kalendarza
Jak komentują analitycy BGK, chociaż roczna dynamika produkcji (4,5 proc.) była znacząco niższa niż w maju (9,1 proc.), to jej spadek jest wynikiem głównie niekorzystnego układu kalendarza, a odnotowany wzrost przebijał oczekiwania rynkowe (3,9 proc.).
REKLAMA
Idzie za tym korzystna struktura danych z wysokim wzrostem produkcji w przetwórstwie przemysłowym (5 proc. rdr).
Dane potwierdzają widoczny w poprzednich miesiącach wzrostowy trend zapowiadany we wcześniejszych publikacjach wysokich wskaźników wyprzedzających. Jednocześnie jednak słabnie presja cenowa w sektorze (roczny PPI obniżył się do 1,8 proc.), zwłaszcza w przetwórstwie przemysłowym. Niemniej uważamy, że przy bieżącej dobrej koniunkturze takie osłabienie jest jedynie przejściowe.
Z danymi z przemysłu współgra dalszy wzrost dynamiki produkcji budowlano-montażowej, która powróciła na dwucyfrowy poziom i również nieco przebiła prognozy rynkowe. Zważywszy na ożywienie w sektorze oraz niskie bazy odniesienia sprzed roku, dalszy wzrost dynamiki produkcji budowlanej jest wysoce prawdopodobny.
Dobra koniunktura w gospodarce, dobre perspektywy dla PKB
REKLAMA
Wyhamowanie produkcji w czerwcu było spodziewane, ze względu na niekorzystny efekt kalendarzowy, jednak odczyt był nieco lepszy od konsensusu rynkowego, oceniają w komentarzu do danych GUS analitycy Banku Millennium.
"Dane za maj potwierdzają dobrą koniunkturę w gospodarce. Motorem wzrostu pozostaje konsumpcja prywatna, jednak jej dynamika stabilizuje się. Natomiast przyspieszają inwestycje, które będą stawały się coraz mocniejszym filarem wzrostu gospodarczego", czytamy w komentarzu.
Jak pisza w komentarzu analitycy BGK, dane czerwcowe pozwalają z optymizmem wyczekiwać odczytów o wzroście gospodarczym w całym II kwartale bieżącego roku. Dynamika PKB zapewne zbliży się do odnotowanej w pierwszych trzech miesiącach roku (4,0 proc.). Dobrze prezentować się będą wszystkie najważniejsze jego komponenty. Sprzedaż detaliczna sygnalizuje utrzymanie solidnego tempa wzrostu konsumpcji, dane z przemysłu i budownictwa świadczą o postępującej odbudowie inwestycji, a dotychczas publikowane odczyty o wymianie handlowej nie dają powodów do obaw o kontrybucję eksportu netto.
Sprzedaż słabsza, ale związana również z kalendarzem
Sprzedaż detaliczna wzrosła zaś o 6 proc. rdr i 0,9 proc.mdm, poinformował w środę Główny Urząd Statystyczny.
REKLAMA
Dane o sprzedaży detalicznej z roczną dynamiką na poziomie 6,0 proc. okazały się być bliskie prognozom rynkowym, czytamy w komentarzy BGK. Tu również słabszy wynik niż w poprzednim miesiącu (8,4 proc.) łączymy przede wszystkim z kalendarzem i dwoma dniami wolnymi od handlu. Wysoka też pozostaje sprzedaż w ujęciu realnym, na poziomie 5,8 proc. rdr. Można przy tym odnotować zmniejszenie różnicy pomiędzy nominalnymi a realnymi przyrostami sprzedaży, co wynika głównie z wygasania efektów wzrostów cen paliw.
Sprzedaż detaliczna mniejsza we wszystkich działach oprócz paliw
Według analityków mBanku, mniejsza dynamika sprzedaży detalicznej w ujęciu nominalnym czerwcu o 6,0% (nasza prognoza 6,4%), stanowi oczekiwane spowolnienie w stosunku do maja.
Jest to wynik ogólnego obniżenia dynamik sprzedaży praktycznie po wszystkich kategoriach prócz paliw oraz prasy i książek (tam odnotowano wzrosty – „czytelnictwo” ma się w ostatnich miesiącach nadzwyczaj dobrze, rosnąc średnio szybciej niż cała sprzedaż detaliczna).
Na uwagę zasługuje jednak silniejsze spowolnienie w kategorii włókno i odzież (z 11,4% do 7,7%) oraz AGD (7,8% r/r do 2,7%). Według naszych szacunków większość spowolnienia sprzedaży to reakcja na zmianę liczby dni roboczych (z +1 w poprzednim miesiącu do -1 w miesiącu bieżącym). Stopniowo narastający efekt bazowy spowodowany przez wypłaty z programu 500+ będzie miał w kolejnych miesiącach narastająco niekorzystny wpływ na dynamiki roczne.
REKLAMA
Tym niemniej, z uwagi na świetną kondycję rynku pracy nie spodziewamy się istotnego spadku dynamiki sprzedaży towarów i konsumpcji w ogóle (w tym ostatnim przypadku w grę wchodzi spowolnienie z około 5% w pierwszych miesiącach roku do 4,0-4,2% w drugiej połowie roku).
Szacunki konsumpcji realnej ratuje deflator sprzedaży detalicznej i sprzedaż towarów liczona w ujęciu realnym. Silne przeważenie tej miary cen w kierunku cen paliw, żywności i generalnie towarów (przypomnijmy nasze wyniki szatkowania wzrostów cen konsumenta: ceny towarów zawróciły w ujęciu rocznym przy dalszym wzroście cen usług) sprawia, że w czerwcu znów ocieramy się o deflację, gdyż sprzedaż realna wzrosła aż o 5,8% (niewielkie hamowanie w stosunku do 7,4% przed miesiącem) spychając deflator sprzedaży do 0,2%. To ewidentne wsparcie dla nominalnej siły nabywczej rosnącej w rekordowym już tempie (patrz nasz wczorajszy komentarz do danych z rynku pracy).
IAR/PAP, awi, jk
REKLAMA