EBC tnie „ dodruk pieniędzy”. Dlaczego?

Posłuchaj

Dlaczego Europejski Bank Centralny ogranicza o połowę "dodruk pieniędzy" i jakie to ma znaczenie dla złotego i polskich obligacji, tłumaczy w Polskim Radiu 24 Marcin Kiepas, główny analityk Waluteo./Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Tym samym Europa zmierza powoli ku normalizacji polityki monetarnej.

Poprawa kondycji europejskiej gospodarki?

− To dla rynków finansowych dobra wiadomość - uważa Marcin Kiepas, główny analityk Waluteo.

Jak podkreśla, EBC rezygnując z tej formy wsparcia powoli dostrzega, że kondycja europejskiej gospodarki generalnie się poprawiła.

− Owszem inflacja jest nadal daleka od celu inflacyjnego, ale program nazywany kolokwialnie dodrukiem pieniądza, jest wciąż kontynuowany, i bank centralny ma wciąż nadzieję, że inflacja do tego celu wróci, mówi gość Polskiego Radia 24.

EBC nie chce straszyć rynku

Jednocześnie zwraca uwagę na to, że decyzja EBC jest bardzo wyważona.  Europejski Bank Centralny ma bowiem świadomość, że nagłe cięcie programu wywołałoby perturbacje na rynku obligacji, generując problemy państw członkowskich.

I dodaje, że bank nie chce, aby rynki zinterpretowały tę decyzję jako jakieś przyspieszenie.

− Bo taka jastrzębia decyzja mogłaby wywołać umocnienie euro, a to niekorzystnie odbiłoby się na wynikach europejskiej gospodarki, mówi Kiepas.

Jakie znaczenie dla Polski ma decyzja EBC?

I choć program luzowania ilościowego dotyczy strefy euro, to nie jest on bez znaczenia dla Polski, która jest silnie powiązania z krajami strefy euro.

Jak tłumaczy analityk, nie powinno to wywołać wielkich reperkusji, aczkolwiek tani pieniądz z EBC napływał do Polski, był inwestowany w nasze aktywa.

− Dlatego z punktu widzenia złotego czy polskich obligacji, jest to negatywna decyzja, mówi gość Polskiego Radia.  

Przypomnijmy. Od marca 2015 roku, Europejski Bank Centralny kupował od banków komercyjnych obligacje skarbowe, płacąc za nie nowowykreowanymi pieniędzmi. Wskutek tego m.in. taniały  kredyty, które miały ożywić inwestuje  i konsumpcję, czyli przyczynić się do wzrostu gospodarczego. Do tej pory EBC przeznaczył na program QE ponad 2 bilony euro.

Błażej Prośniewski, jk