Gapowicze nie płacą nie tylko za bilety
Kim jest statystyczny gapowicz? Jak się okazuje, raczej nie studentem czy uczniem, który nie kupując biletu chce zaoszczedzić. Ponad połowa z tych, zarejestrowanych w Krajowym Rejestrze Długów, ma od 26 do 45 lat. W sumie gapowicze mają ponad 354 milionów złotych długu za niezapłacone mandaty i 3,4 miliarda za kredyty i pożyczki, rachunki czy alimenty.
2017-12-07, 18:01
Posłuchaj
Prezes Krajowego Rejestru Długów Adam Łącki mówi, że przybywa dłużników, zalęgających z zapłatą mandatu za przejazd bez ważnego biletu. Rośnie też kwota ich wierzytelności.
Statystyczny gapowicz to nie uczeń ani student
Okazuje się, że stereotypowe spojrzenie na gapowicza jako ucznia czy studenta nie znajduje potwierdzenia w statystykach - osoby do 25 roku życia to zaledwie 16 procent wszystkich dłużników zgłaszanych przez przewoźników.
Adam Łącki dodaje, że największą grupę gapowiczów-dłużników (34 procent) stanowią osoby między 26 a 45 rokiem życia.
Najwięcej gapowiczów w czterech województwach
Prezes KRD wskazuje, że z badań wynika, że 64 procent gapowiczów na długi u wierzycieli z innych branż. Ponad 70 procent gapowiczów, którzy zalegają z opłatą z mandaty, mieszka w czterech województwach: śląskim, łódzkim, wielkopolskim i mazowieckim.
REKLAMA
Warto pamiętać, że zapłacenie kary wynikającej z mandatu w ciągu 7 dni zazwyczaj powoduje, że nasza opłata jest niższa, niż gdybyśmy mieli to uregulować w późniejszym terminie.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Dominik Olędzki, md
REKLAMA