Rok 2017 w gospodarce: wyższy wzrost PKB i inflacji, niższe bezrobocie

Miniony rok należał do ciekawych z gospodarczego punktu widzenia.

2017-12-31, 09:45

Rok 2017 w gospodarce: wyższy wzrost PKB i inflacji, niższe bezrobocie
To był ciekawy rok w gospodarce. Foto: Nattapol Sritongcom/Shutterstock.com

Posłuchaj

Główny ekonomista banku Credit Agricole Jakub BorowskI: miniony rok był ciekawy z gospodarczego punktu widzenia
+
Dodaj do playlisty

Wyższy wzrost gospodarczy, ale też wzrost cen, który może być wyższy, niż rządowe założenia. Niższe ma być za to bezrobocie. Tak gospodarczo kończy się 2017 rok.

Szybki wzrost gospodarczy...

Główny ekonomista banku Credit Agricole Jakub Borowski wskazuje, że minione 12 miesięcy to szybki wzrost gospodarczy napędzany przez konsumpcję i przez eksport przy stagnacji inwestycji przedsiębiorstw.

Według Jakuba Borowskiego taka sytuacja jest nie do utrzymania na dłuższą metę. Jak podkreśla ekonomista, po uwzględnieniu przesunięcia zwrotu VAT wzrost jego ściągalności sięga kilkunastu procent. To więcej, niż wzrost gospodarczy. Według Jakuba Borowskiego, może to być ponad 10 miliardów złotych.

REKLAMA

Uzasadniony jest scenariusz przewidujący, że PKB w całym roku 2017 wzrośnie w przedziale między 4 proc. a 4,5 proc. - przewidywał z kolei wcześniej wiceminister finansów Leszek Skiba.

- Scenariusz przewidujący, że wzrost gospodarczy w całym roku będzie pomiędzy 4-4,5 proc. jest uzasadniony. Kibicujemy, żeby ta wartość była jak największa, ale ona się znajdzie gdzieś w tym przedziale - powiedział Skiba.

Jakuba Borowskiego martwi za to wzrost wydatków. Jego zdaniem, dodatkowe pieniądze mogłyby się przydać przy okazji łagodzenia skutków przyszłego spowolnienia gospodarczego.

... ale i wzrost cen

Szybciej od oczekiwań w końcówce 2017 roku wzrastały też ceny. Przypomnijmy, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w listopadzie 2017 r. wzrosła rok do roku o 2,5 proc. W październiku wzrost cen wyniósł 2,1 proc.  

To najwyższy odczyt od 5 lat, mówił w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Bartosz Sawicki, kierownik Departamentu Analiz TMS Brokers.

REKLAMA

- Biorąc pod uwagę, że wśród tych dwóch głównych motorów inflacji niestety dominują ceny żywności i ceny paliw. Za żywność więc zapłacimy więcej niż przed rokiem i to zdecydowanie więcej, bo już teraz dynamika cen żywności przekracza 6 proc., a żywność nieprzerwanie drożeje od miesięcy wiosennych. Co więcej w ostatnich 12 miesiącach potaniała miesiąc do miesiąca zaledwie dwukrotnie. Można powiedzieć, że mamy więc bezprecedensową sytuację, jeżeli chodzi o kształtowanie cen żywności i bezprecedensowo niekorzystną, biorąc pod uwagę portfele Polaków, szczególnie przed świętami – podkreślał ekspert.

Choć jak dodawał, w najbliższych miesiącach można spodziewać się wyhamowania wzrostu cen.

- Ekonomiści w Polsce są zgodni, że w listopadzie osiągnęliśmy lokalny szczyt, jeżeli chodzi o dynamikę cen, w grudniu już ta dynamika będzie wyraźnie niższa, będzie wynosić ok. 2 proc. Nasze szacunki wskazują, że będzie to 1,9 proc. rok do roku. W kolejnych miesiącach będzie stabilizacja do wiosny - przewidywał rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.

Zaskakujący spadek bezrobocia

Na pewno zaś na plus pod koniec roku ekonomistów zaskoczyły dane GUS o bezrobociu, które w listopadzie spadło do 6,5 procent.

REKLAMA

W tym roku po raz pierwszy od 10 lat mogliśmy obserwować spadek poziomów bezrobocia rejestrowanego w listopadzie, komentował dane GUS Andrzej Kubisiak z Work Service. Jest to związane zarówno z dobrą koniunkturą na pracę, czynnikami sezonowymi, jak i wprowadzeniem nowego wieku emerytalnego.

- Pomimo rozpoczęcia okresu zimowego sytuacja na rynku pracy nadal napawa optymizmem. Zwykle w tym okresie roku obserwowaliśmy wzrosty poziomów bezrobocia, jednak obecnie udało się przełamać ten sezonowy cykl. W tym roku po raz pierwszy od 10 lat mogliśmy obserwować spadek poziomów bezrobocia rejestrowanego w listopadzie. Jest to związane z utrzymującym się przez cały rok silnym popytem na pracowników, który pod koniec roku został dodatkowo wsparty przez czynniki sezonowe - mówił Andrzej Kubisiak.

Jego zdaniem, wpływ "na tak dobre osiągnięcia mogło mieć również wprowadzenie nowego wieku emerytalnego, z którego w ostatnich miesiącach skorzystało ponad 320 tysięcy Polaków". - Wiele z tych osób nadal kontynuuje aktywność zawodową, ale część z nich, która była bezrobotna, z pewnością zniknęła z rejestrów Urzędów Pracy - dodał.

Rynek pracownika

Prezes Związku Maklerów i Doradców Paweł Cymcyk powiedział, że mijający rok można określić jako wyjątkowo dobry czas dla pracowników. Według niego, najbardziej mogą się cieszyć pracownicy handlu i usług, bo w tych branżach jest najwięcej podwyżek.

W ocenie Pawła Cymcyka, patrząc na obecną sytuację gospodarczą w Polsce i perspektywy, można z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że również 2018 rok będzie rokiem pracownika.

Prognozy Ministerstwa Finansów

Ministerstwo Finansów szacowało wcześniej, że w 2017 roku gospodarka ma się rozwijać w tempie 3,6 procent. W 2018 roku polska gospodarka, według tych samych szacunków, ma urosnąć o 3,8 procent. Resort finansów oceniał też, że w 2017 roku deficyt sektora finansów publicznych ma wynieść 2,9 procent PKB. W 2018 roku ma się on zmniejszyć do 2,5 procent PKB. W 2017 roku średnioroczny wzrost cen miał wynieść 1,8 procent. W przyszłym roku ma przyśpieszyć do 2,3 procent. Urzędnicy szacowali, że stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec tego roku miała wynieść 7,2 procent, a na koniec przyszłego roku 6,4 procent.

REKLAMA

IAR/PAP/NRG, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej