"Dziennik Gazeta Prawna": spór o drugie lotnisko dla Warszawy
W Modlinie, gdzie obecnie mieści się drugie lotnisko obsługujące Warszawę, negują argumenty demograficzne, które miałyby przemawiać za znaczną rozbudową portu w Radomiu. O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
2018-02-01, 08:50
Jak czytamy w gazecie, choć z lotniska Radom-Sadków, położonego 100 kilometrów od Warszawy, obecnie nie lata żaden przewoźnik, to własnie za kilka lat może się ono stać drugim portem dla stolicy. Dąży do tego zarządca Okęcia, czyli Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze". PPL podpisało już z władzami radomskiego lotniska list intencyjny w tej sprawie.
Modlin czy Radom?
Szef spółki Mariusz Szpikowski przekonuje, że Radom to lepsza lokalizacja dla drugiego lotniska dla stolicy niż Modlin, głównie ze wzlędów demograicznych. Po poprawie dojazdu, m.in. remoncie linii kolejowej i rozbudowie trasy S7, w zasięgu dwóch godzin jazdy będzie mieszkało 6 milionów osób. To znacznie więcej niż w przypadku Modlina.
Jednak, jak zwraca uwagę "DGP", władze modlińskiego portu te argumenty odrzucają. - Takie wyliczenia nie mają sensu. Dwie godziny dojazdu to skandalicznie długo. Powinno się porównywać godzinny, akceptowalny dla większości podróżnych czas dojazdu - oburzają się w Modlinie.
- Jeśli mówimy o drugim lotnisku dla Warszawy, to my właśnie jesteśmy takim portem. 43 procent naszych podróżnych to warszawiacy - podkreśla Leszek Chorzewski, p.o. prezesa portu w Modlinie.
REKLAMA
Więcej - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
REKLAMA