Polska kusi młode firmy z zagranicy. Rusza "Poland Prize"
Wystartował program Poland Prize, który ma przyciągnąć do Polski zagraniczne start-upy. Jak mówi Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii, w osiedlaniu się twórców nowatorskich firm w Polsce pomoże szybka procedura wizowa.
2018-02-09, 08:44
Posłuchaj
Jadwiga Emilewicz podkreśla, że program jest kierowany przede wszystkim do firm spoza Unii Europejskiej, które często muszą długo starać się o wizę.
- My ten dystans skracamy, a myślę, że dziś Polska jest krajem, na który wielu patrzy z dużym zainteresowaniem ze względu na dobre wskaźniki makroekonomiczne. Mamy jeden z najwyższych wskaźników wzrostu gospodarczego w Europie. O tym się w świecie dzisiaj mówi, a zatem jest wiele osób, nawet spoza naszego kręgu kulturowego, które są zainteresowane przyjazdem do Europy i Polska, dzięki projektowi Poland Prize, staje się kolejnym bijącym sercem innowacji w Europie - mówi minister.
Będą granty dla młodych firm
Wybrane start-upy dostaną też granty w wysokości do 200 tysięcy złotych. Nie będzie ograniczeń ani jeśli chodzi o kierunki geograficzne, ani o branże. Zdaniem Jadwigi Emilewicz, program będzie na początku atrakcyjny przede wszystkim dla wschodnich sąsiadów Polski - Ukrainy czy Białorusi. Pilotaż programu ma pokazać, gdzie jest największe zainteresowanie Poland Prize. W tym roku wsparcie ma otrzymać 50 spółek.
Za realizację pilotażu odpowiadać będzie Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, która teraz - jak wyjaśnia jej prezes Patrycja Klarecka - zajmie się wyborem 3 operatorów programu, czyli instytucji, których zadaniem będzie aktywne wyszukiwanie za granicą osób chętnych do założenia firmy w Polsce. Aplikacje, które można składać do 29 marca, będą oceniane z uwzględnieniem kilku kryteriów, dotyczących m.in. tego, w jaki sposób dany podmiot chce pomóc startupom w procesie "aklimatyzacji" w naszym kraju.
Pieniądze i nie tylko
Rekrutacja start-upów rozpocznie się najprawdopodobniej w trzecim kwartale. Te będą mogły liczyć na pomoc w uzyskaniu wizy, na pieniądze, ale przede wszystkim na wsparcie mentorskie. Specjalnie wybrana osoba - konsjerż - będzie wspierać obcokrajowca - językowo i merytorycznie - w codziennych wyzwaniach związanych z pobytem w nowym kraju jak również z założeniem działalności gospodarczej.
- Same pieniądze nie wystarczą. Potrzebne jest szerokie wsparcie dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, ale też dotyczące rozwoju i pracy nad pomysłem, tak, żeby był on atrakcyjny nie tylko dla polskich klientów, ale też dla zagranicznych - mówi Patrycja Klarecka.
REKLAMA
Dziś innowacje w Izraelu, Skandynawii czy w Dolinie Krzemowej powstają właśnie w zespołach wielonarodowych i wielokulturowych. Minister Jadwiga Emilewicz liczy na to, że dzięki programowi doczekamy się pierwszego polskiego jednorożca, czyli startupu o wartości co najmniej miliarda dolarów.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Sylwia Zadrożna, md
REKLAMA