Widmo ASF. Czym zastąpić chów trzody chlewnej?
Afrykański Pomór Świń wymusza zmiany w gospodarowaniu na wsi. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przeanalizował możliwości przestawienia się rolników, którzy z powodu ASF zrezygnowali z chowu i hodowli trzody chlewnej na rzecz innych rodzajów produkcji.
2018-02-13, 08:06
Posłuchaj
Dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej profesor Andrzej Kowalski mówi, że szanse na powodzenie rokuje zajęcie się chowem i hodowlą bydła ras mięsnych. To ze względu na polskie warunki glebowo-klimatyczne i relatywnie niskie koszty dostosowania się do tego typu produkcji.
- Polskie mięso i żywiec wołowy cieszą się dużym uznaniem za granicą - dodaje.
Opłacalne w dłuższej perspektywie może być również zajęcie się hodowlą drobiu, ale tylko wybranych gatunków. Jak podkresla profesor Andrzej Kowalski, w związku z rosnącą konkurencją z zagranicy hodowla kur niosek i brojlerów staje się coraz mniej perspektywicznym kierunkiem. Ciekawą propozycją może być natomiast hodowla ptactwa wodnego - kur czy gęsi.
Rolnicy mogą liczyć na wsparcie
Przy zmianach profilu produkcji rolnicy mogą liczyć na pomoc. Jak wskazuje profesor Andrzej Kowalski, już teraz istnieją programy wsparcia w ramach Programu Rozwojów Obszarów Wiejskich. Obecnie temat dodatkowych środków dla rolników jest też omawiany w Komisji Europejskiej.
Bruksela w ubiegłym roku wsparła dotacjami rolników, którzy ponosili duże straty w związku ze spadkiem cen mleka i wieprzowiny i mieli się przestawić na produkcję wołowiny. Dofinansowanie było określane mianem "Nadzwyczajnej pomocy dostosowawczej". Uznano je za mocno spóźnione.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Dariusz Kwiatkowski, md
REKLAMA