UOKiK sprawdził, czy karty za 0 zł rzeczywiście są darmowe
Banki coraz częściej oferują swoim klientom karty płatnicze, które mają nic nie kosztować. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, po tym, jak otrzymał w tej sprawie wiele skarg sprawdził, czy rzeczywiście nic za nie nie płacimy. Część praktyk banków wzbudziła wątpliwości.
2018-02-14, 09:51
Posłuchaj
Skargi do UOKiK dotyczyły m.in. tego, że konsumentowi naliczona została opłata za kartę, mimo że w danym okresie dokonał wymaganej liczby transakcji lub przekroczył wymagany próg wartości transakcji. Urząd sprawdził 18 banków. Wobec 13 zgłoszono zastrzeżenia w tej sprawie.
UOKiK zakwestionował reklamy darmowych kart, nieczytelne informacje na stronach internetowych oraz model naliczania opłat za korzystanie z kart.
Wykonanie transakcji a zaksięgowanie
Jak wynika z kontroli, w rzeczywistości brak opłat zależał od tego, czy bank zaksięgował transakcję. To duża różnica.
- Zaksięgowanie transakcji nie jest tożsame z jej wykonaniem, co więcej konsument nie ma żadnego wpływu na termin, w jakim operacja zostanie zaksięgowana. W efekcie, gdy konsument zapłacił za zakupy kartą pod koniec miesiąca, był rozliczany z początkiem kolejnego. Tym samym musiał płacić za obsługę karty - mówi prezes UOKiK Marek Niechciał.
REKLAMA
Wątpliwości urzędu nie zbudziło pięć banków: BGŻ, BPH, Deutsche Bank, Idea Bank i Pekao. Sześć banków, po otrzymaniu wezwania z urzędu, dobrowolnie zmieniło swoje praktyki - dotyczy to BZ WBK, Euro Banku, Getin Noble Banku, ING Banku Śląskiego, Millenium Banku i Plus Banku. UOKiK wydał decyzje wobec sześciu banków (mBanku, BOŚ Banku, Banku Pocztowego, Credit Agricole, T-Mobile Usług Bankowych), które zobowiązują je do zwrócenia klientom opłat za karty i zmiany modelu rozliczania transakcji. Postępowanie wobec Alior Banku jest w toku.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, UOKiK, md
REKLAMA