Ukraińca chętnie zatrudnię. Rośnie zapotrzebowanie na pracowników zza wschodniej granicy
Praca szuka Ukraińca - tak można w skrócie streścić najnowszy raport Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Dziś najpilniej pracowników z Ukrainy poszukuje branża hotelarska. Tu wzrost zapotrzebowania przekroczył 70 procent.
2018-02-15, 12:22
Posłuchaj
Najwięcej Ukraińców w Polsce nadal pracuje w rolnictwie, przetwórstwie przemysłowym i budownictwie. Monika Banyś z Personnel Service zwraca przy tym uwagę, że ich awans społeczny w ostatnim czasie znacznie nabiera tempa. Jej zdaniem następnym krokiem będzie zatrudnianie naszych wschodnich sąsiadów na stanowiskach menedżerskich.
- Deficyty na polskim rynku pracy dotyczą praktycznie każdego szczebla. To nieuniknione, że jeżeli będzie brakowało pracowników w Polsce, to pracodawcy będą musieli sięgać na inne rynki. Na razie jednak jeszcze to sie nie dzieje - dodaje Monika Banyś.
Trudności z zatrudnieniem
Nie dzieje się, bo, według pracodawców, zatrudnienie obcokrajowca nadal stwarza duże problemy. Prościej jest złożyć oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Takich dokumentów wydano w ubieglym roku ponad milion 800 tysięcy, z czego 94 procent - dla Ukraińców. Jednak, jak podkreśla Łukasz Kozłowski z Pracodawców RP, problemem jest to, że na podstawie takiego oświadczenia można przepracować maksymalnie sześć miesięcy w ciągu roku. Z tego powodu korzystanie z oświadczeń staje się dla pracodawców malo opłacalne, zwłaszcza, jeżeli będą oni musieli jeszcze poświęcić czas na wyszkolenie pracownika.
Szara strefa? Niekoniecznie
Trudności z zatrudnieniem otwierają drogę dla szarej strefy. Obecnie składki ZUS ma opłacane jedyne nieco ponad 300 tysięcy Ukraińców. Łukasz Kozłowski wskazuje jednak, że widać w tej kwestii sporą poprawę w ostatnich latach.
REKLAMA
- Teraz gwałtownie rośnie liczba obcokrajowców, obywateli Ukrainy, którzy są ubezpieczeni w ZUS-ie. Pracodawcy mają świadomość tego, że potrzebują tych pracowników na stałe - dodaje ekspert.
Liczy się pragmatyzm
Na polskim rynku pracy są obecnie ponad dwa miliony Ukraińców. Monika Banyś mówi, że naszych wschodnich sąsiadów zachęcają do przyjazdu do nas niestabilna sytuacja polityczna na Ukrainie, a także relatywnie wyższe płace.
- Na Ukrainie minimalna pensja wynosi około 700 złotych, u nas jest to trzykrotnie więcej. Im się to po prostu opłaca - podkreśla Monika Banyś.
Zdaniem ekspertów zatrudnienie Ukraińców w Polsce będzie nadal rosło. Jak wynika z raportu Work Service, 4 na 10 firm, aby obsadzić zaległe wakaty, będzie sięgać po pracowników z Ukrainy.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Marcin Jagiełowicz, md
REKLAMA