Ukraińcy zarabiają mało, ale w Polsce wydają sporo
Niemal 8 miliardów złotych zostawili w zeszłym roku w Polsce Ukraińcy - wynika z danych GUS. Przebili ich tylko Niemcy - ci zostawili 16 miliardów.
2018-03-30, 08:49
Posłuchaj
Jest jednak między tymi dwoma grupami różnica. Jak mówi Monika Banyś z Personnel Service - Niemcy przyjeżdżają do Polski najczęściej w celach turystycznych. Z kolei Ukraińcy są bardziej rozrzutni - wydają przeciętnie 800 złotych na osobę, a Niemcy - 500 złotych.
- Te dane są tym bardziej szokujące, jeśli zestawimy je z minimalną pensją na Ukrainie, która wynosi właśnie te 800 złotych. Czyli możemy powiedzieć, że Ukraińcy zostawiają tutaj całą swoją pensję - dodaje Monika Banyś.
Inna szokująca liczba to miesięczne wydatki na utrzymanie Ukraińców pracujących w Polsce - od dwustu do pięciuset złotych. Monika Banyś zwraca przy tym uwagę, że pracodawcy obecnie często zapewniają Ukraińcom mieszkanie, wyżywienie czy dowóz do pracy, więc koszty utrzymania automatycznie sprzedają.
Jak zachęcić Ukraińców?
Według danych Personnel Service - na stałe w Polsce chce zostać tylko co dziesiąty mieszkaniec Ukrainy. A to oznacza, że zachęt będzie musiało przybywać. Zdaniem Jakuba Gontarka z Konfederacji Lewiatan, jedną z barier jest uproszczona procedura zatrudnienia cudzoziemców - która ogranicza pracę imigrantów tylko do sześciu miesięcy. Wśród niezbędnych zachęt wymienia wyższe wynagrodzenie, pomoc w znalezieniu szkoły dla dzieci czy zapewnienie mieszkania.
-Jednym z głównych czynników, które decydują o pozostaniu w kraju, jest możliwość rozwoju zawodowego. Jeżeli mieszkaniec Ukrainy przyjedzie do nas i będzie miał możliwość podnoszenia kwalifikacji, rozwijania się, i będzie miał do tego stworzone dobre warunki do życia, to będzie bardziej skłonny do tego, żeby zostać - podkreśla Jakub Gontarek.
Potrzeba polityki migracyjnej
Głównym powodem, dla którego Ukraińcy decydują się przyjazd do Polski nie są wbrew pozorom zarobki, ale bliskość geograficzna - to jedna z polskich przewag. Zdaniem Jakuba Gontarka wciąż pokutuje przekonanie, że cudzoziemcy to konkurencja. W jego ocenie potrzebna jest spójna polityka migracyjna, bazującej przede wszystkim na tym, że będziemy zachęcać do przyjazdu osoby z pożądanymi przez nas kwalifikacjami.
W zeszłym roku cudzoziemcy przekroczyli polską granicę niemal 290 milionów razy. Po Niemcach i Ukraińcach - najwięcej zostawili w Polsce Czesi, Słowacy, Białorusini i Rosjanie.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Marcin Jagiełowicz, md
REKLAMA
REKLAMA