Spłata jednego kredytu drugim. Czym jest spirala zadłużenia?
W naszym kraju systematycznie rośnie liczba dłużników. Obecnie około 80 kredytobiorców i pożyczkobiorców posiada więcej niż 10 aktywnych kredytów do spłaty. Część z nich jest już przeterminowana. Tylko w pierwszym kwartale tego roku przybyło nam 176 tysięcy niesolidnych dłużników - osób zalegających ze spłatą co najmniej 200 złotych przez 30 dni lub więcej. Od takiej sytuacji już prosta droga do wpadnięcia w spiralę zadłużenia. Czym jest to zjawisko?
2018-07-16, 11:30
Posłuchaj
Profesor Waldemar Rogowski ze Szkoły Głównej Handlowej, główny analityk Biura Informacji Kredytowej mówi, że ze spiralą zadłużenia mamy wówczas, gdy dłużnik nie jest w stanie regularnie spłacać rat ze swojego dochodu rozporządzalnego i, aby to zrobić, decyduję się na zaciągnięcie kolejnej pożyczki, "rolując" dług. Ekonomista wskazuje, że przyczyn znalezienia się w takiej sytuacji jest wiele, a jedną z nich na pewno jest lekkomyślność - rozbujany konsumpcjonizm i chęć do posiadania za wszelką cenę, a z drugiej strony - wiara, że nasza "dobra passa" finansowa będzie trwać wiecznie. Są także przyczyny losowe, jak na przykład choroba kogoś bliskiego i potrzeba szybkiego zdobycia dużej pieniędzy. Profesor Waldemar Rogowski mówi, że problemem jest także brak edukacji ekonomicznej na przykład na temat realnych kosztów kredytów.
Jak nie wpaść w spiralę?
Rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej podkreśla, że dobrym sposobem uchronienia się przed taką sytuacją jest narzucenie sobie maksymalnego pułapu miesięcznych zobowiązań, które jesteśmy w stanie spłacić. Można skorzystać tu ze wskaźnika DTI, czyli stosunku długów do naszych dochodów w miesiącu. Bezpieczny poziom tego wskaźnika nie powinien przekroczyć 40 procent.
Warto to robić, bo, jak mówi profesor Waldemar Rogowski, spirala zadłużenia jest niebezpiecznym zjawiskiem m.in. ze względu na to, że jest bardzo obciążająca psychicznie ze względu na bezustanne telefony od wierzycieli. Traci na tym nie tylko dłużnik, ale też jego rodzina.
Jak wynika z raportu BIG InfoMonitor i BIK-u, już w 7 województwach przynajmniej co 10 dorosła osoba ma problemy finansowe. Średnia wartość zadłużenia, przypadająca na jednego niesolidnego dłużnika w naszym kraju, wynosi nieco ponad 24 tysiące złotych.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Elżbieta Szczerbak, md
REKLAMA