Trwa strajk linii lotniczych SAS. Odwołane loty we wtorek i w środę
Trwa strajk, należących do Szwecji i Norwegii, linii lotniczych SAS. Od jego początku – 27 kwietnia odwołano 70 proc. połączeń, 1200 lotów odwołano w poniedziałek i we wtorek, na środę zapowiadane są kolejne odwołane 504 połączenia. Jak informuje Reuters, strajk dotknął już 280 tys. pasażerów.
2019-04-30, 15:28
Linie informują, że odwołują 504 loty zaplanowane na środę, co dotknie około 47 000 pasażerów.
Anulowano m.in. część połączeń między Kopenhagą i Warszawą, Krakowem oraz Gdańskiem.
O co walczą piloci
Piloci SAS rozpoczęli strajk w piątek, gdy załamały się rozmowy o płacach. Związki zawodowe zrzeszające około 1500 strajkujących pilotów chcą rekompensaty za cięcia płac oraz inne ustępstwa poczynione w 2012 roku, kiedy to linie SAS były bliskie upadku. Domagają się również układania korzystniejszych grafików tak, by pracownicy nie ryzykowali przemęczeniem.
− Pozostajemy w martwym punkcie, powiedział we wtorek dyrektor generalny SAS Rickard Gustafson.
REKLAMA
Strajk kosztuje linie dziennie 10,5 tys. dolarów
Zdaniem przewoźnika, spełnienie oczekiwań pilotów miałoby mieć „negatywne konsekwencje dla firmy". Łącznie strajkuje ok. 1,5 tys. pilotów. Jak informuje firma analityczna DnB Markets, strajk kosztuje linię 10,5 mln dolarów dziennie.
NRG, SAS, Reuters.com. jk
REKLAMA