Szał przecen w czarny piątek. Oszuści też czekają na okazję
- Przełom listopada i grudnia to czas, w którym odnotowuje się aż o 18 proc. więcej prób oszustw niż w innych okresach roku. W tzw. czarny piątek rośnie ruch, ale konsumenci muszą być ostrożni, bo w zakupowym zamieszaniu bywają w ten dzień oszukiwani – ostrzegają eksperci w "Rzeczpospolitej".
2019-11-25, 07:34
- Rzeczpospolita: szał przecen wykorzystują też oszuści
- Eksperci: konsumenci powinni być ostrożni
- Sklepy stosują różne sztuczki cenowe
Gazeta informuje, powołując się na Shoper, że rok temu w czarny piątek w porównaniu z piątkiem tydzień wcześniej sklepy z platformy zanotowały wzrost ruchu o 32 proc. Liczba zamówień skoczyła o 142 proc., a wartość – o 190 proc.
- Konsumenci muszą być jednak ostrożni, bo w zakupowym zamieszaniu są zwyczajnie w ten dzień oszukiwani. Z badania Dealavo i Deloitte z ubiegłego roku wynika, że w 800 analizowanych sklepach ceny spadły średnio jedynie o 3,5 proc. Rok wcześniej było to co prawda 1,3 proc., więc progres niewątpliwie jest, ale do przecen sięgających 20 czy nawet 50 proc. droga bardzo daleka" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Powiązany Artykuł

Ciemna strona promocji. Kupujemy, bo tanio. Potem żałujemy
Sklepy stosują sztuczki
Według gazety sklepy stosują stałe sposoby, np. przed czarnym piątkiem podnoszą ceny, aby potem rabat wyglądał bardziej imponująco; wprowadzają też nowe linie z od razu atrakcyjnymi cenami, które jednak z rzeczywistością nie mają za wiele wspólnego – na przykład opakowanie jest mniejsze niż standardowo, albo produkt pozbawiony jest wielu funkcjonalności w stosunku do pierwotnej wersji.
Więcej - w "Rzeczpospolitej".
PolskieRadio24.pl, Rzeczpospolita, md
REKLAMA
REKLAMA