GUS podał dane dot. spadku produkcji przemysłowej w kwietniu. Niektóre branże wciąż na plusie
Produkcja przemysłowa w kwietniu spadła o 24,6 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 25,5 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się spadku produkcji w kwietniu (rok do roku) o 10,0 proc., a porównując kwiecień do marca ograniczenia produkcji o 11,2 proc.
2020-05-21, 11:45
Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo spadła w kwietniu rdr o 24,7 proc., a mdm spadła o 20,8 proc.
Spadek produkcji przemysłowej w kwietniu odnotowano w 30 spośród 34 działów - podał Główny Urząd Statystyczny.
Nieliczne branże miały wzrost produkcji
Spadek odnotowano m.in. w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 78,9 proc., maszyn i urządzeń – o 34,0 proc., urządzeń elektrycznych – o 28,1 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 25,9 proc., koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – o 23,2 proc., metali – o 20,0 proc., wyrobów z metali – o 18,6 proc., wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 17,7 proc.
REKLAMA
Z kolei wzrost produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z kwietniem 2019 roku, wystąpił w 4 działach, m.in. w produkcji wyrobów farmaceutycznych – o 14,8 proc.
Spadek produkcji to efekt braku zamówień
Firmy jako przyczyny spadków produkcji w kwietniu wskazywały m.in. spadek zamówień i postojowe - podał Główny Urząd Statystyczny.
Jako uzasadnienia spadku produkcji sprzedanej, część respondentów wskazywała spadek liczby zamówień w związku z COVID-19.
Powiązany Artykuł
Rynek pracy w dobie koronawirusa. Bezrobocie mniejsze od prognoz
Dotyczy to przede wszystkim branż takich jak produkcja wyrobów z metali, wyrobów z gumy i z tworzyw sztucznych, koksu i produktów rafinacji ropy naftowej, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep oraz produkcja mebli.
REKLAMA
Postojowe wymuszone przez brak popytu
GUS podał, że innymi przyczynami wskazywanymi częściej przez respondentów były: zmiana wymiaru etatów pracowników oraz przebywanie pracowników "na postojowym".
Dotyczyło to głównie produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep oraz produkcji mebli.
W przypadku raportowania wzrostu produkcji sprzedanej, nieliczne podmioty wskazywały jako przyczynę wzrost liczby zamówień związany z COVID-19, m.in. w produkcji odzieży, chemikaliów i wyrobów chemicznych.
Dane GUS: słaby eksport do Eurolandu
-Kwietniowe dane dot. produkcji są poniżej wszelkich oczekiwań; pokazały, że słabo radzą sobie eksporterzy - ocenił w rozmowie z PAP główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki. Jego zdaniem uzasadnione jest oczekiwanie recesji w całym roku w wysokości 4,5 proc.
Ekonomista zwrócił uwagę, że największy spadek nastąpił w sektorach, które same się zamknęły, gdy stanęli ich zachodni kooperanci, np. w samochodach o ponad 79 proc. rdr, czy w branży meblowej o minus 50 proc. Mocno spadła także produkcja tekstyliów.
- Niestety, ogólnie widać, że eksporterzy bardzo słabo sobie radzą. To pokazuje niestety specyfikę tego spowolnienia, że COVID-19 i "lock down" dotknął bardzo mocno popyt wewnętrzny strefy euro, który w czasie na przykład wojny handlowej radził sobie bardzo dobrze i pomagał nam rosnąć w miarę mocno mimo recesji niemieckiego przemysłu.
REKLAMA
Tym razem tak się nie dzieje, tym razem popyt wewnętrzny strefy euro jest bardzo słaby, co widać w polskich sektorach eksportowych - powiedział przedstawiciel ING BŚ.
Powiązany Artykuł
Odwrót spadkowego trendu sprzedaży przedsiębiorstw. Firmy zwiększają aktywność
Pełne odmrożenie gospodarki pomoże producentom
W opinii eksperta banku ING BŚ widać słabość w polskim popycie wewnętrznym, który również się załamał z powodu "lock downu".
Choć zastrzegł, że niewykluczony jest efekt odbicia po stronie popytu wewnętrznego w momencie, kiedy gospodarka będzie otwierana.
Rafał Benecki zwrócił uwagę, że w momencie stopniowego otwierania gospodarki, możemy mieć do czynienia z bardzo dynamicznym odbiciem, co jest typowe dla sytuacji, kiedy ustępuje epidemia, co widać było np. w Azji.
REKLAMA
PR24/IAR/PAP/sw
REKLAMA