Nie tylko bańka tulipanowa. Historia największych gorączek spekulacyjnych

2021-04-28, 05:50

Nie tylko bańka tulipanowa. Historia największych gorączek spekulacyjnych
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock/ Ordinary On

Rosnące ceny akcji, mieszkań, bitcoina, surowców i innych aktywów inwestycyjnych systematycznie wzbudzają głosy zaniepokojonych analityków rynkowych prognozujących narastanie baniek cenowych. Przypominamy historię wybranych gorączek spekulacyjnych z historii gospodarczej.

Z bańką cenową mamy do czynienia, gdy ceny aktywów takich jak mieszkania, akcje czy złoto drastycznie wzrastają w krótkim okresie, co nie jest poparte realną wartością produktu. Cechą charakterystyczną bańki jest nieracjonalna wybujałość - zjawisko polegające na tym, że wszyscy kupujący polują na to samo. Gdy inwestorzy masowo kupują daną klasę aktywów, to znacząco rosną ich ceny. Jak pokazuje historia gospodarcza, nadejście bańki cenowej można przeczuwać, ale tego, kiedy pęknie, nigdy do końca nie wiadomo.


Holenderska bańka tulipanowa

Tulipmania, która ogarnęła Holandię w latach trzydziestych XVI wieku, jest jednym z najwcześniej odnotowanych przypadków irracjonalnej bańki na rynku aktywów. Podczas holenderskiej bańki tulipanowej, między listopadem 1636 a lutym 1637 roku, ceny tulipanów wzrosły dwudziestokrotnie, po czym do maja 1637 roku spadły o 99%. Udział holenderskiego społeczeństwa w Tulipmanii był masowy, w szczytowym jej okresie niektóre cebulki osiągały ceny wyższe niż cena domu.

Bańka na Morzu Południowym

Bańka na Morzu Południowym z 1720 r. powstała w wyniku bardziej złożonego splotu okoliczności niż w przypadku Tulipmanii. The South Sea Company została założona w 1711 r. i rząd brytyjski obiecał jej monopol na handel z hiszpańskimi koloniami w Ameryce Południowej. Oczekując powtórzenia sukcesu Kompanii Wschodnioindyjskiej, która zapewniła Anglii niesamowite zyski, inwestorzy wykupili akcje Kompanii Południowomorskiej.

Powiązany Artykuł

shutt house 1200.jpg
Boom na działki budowlane i nieruchomości. To efekt niskich stóp procentowych i COVID-19

Gdy jej dyrektorzy rozpowszechniali opowieści o niewyobrażalnych bogactwach na Morzach Południowych (dzisiejsza Ameryka Południowa), akcje spółki podrożały ponad ośmiokrotnie w 1720 roku, ze 128 funtów w styczniu do 1050 funtów w czerwcu, po czym notowania załamały się w kolejnych miesiącach, powodując poważny kryzys gospodarczy.


Japońska bańka na rynku nieruchomości i akcji

W dzisiejszych czasach bańki aktywów są czasami napędzane przez nadmiernie stymulacyjną politykę pieniężną. Klasycznym przykładem jest japońska bańka gospodarcza z lat 80. Wzrost kursu jena o 50% na początku lat 80. spowodował japońską recesję w 1986 roku, a aby jej przeciwdziałać, rząd wprowadził program bodźców monetarnych i fiskalnych.

Środki te zadziałały tak dobrze, że sprzyjały niepohamowanej spekulacji, w wyniku której wartość japońskich akcji i gruntów miejskich potroiła się w latach 1985-1989. W szczytowym momencie bańki na rynku nieruchomości w 1989 roku wartość terenów Pałacu Cesarskiego w Tokio była większa niż wartość nieruchomości w całym stanie Kalifornia w USA. Bańka pękła w 1991 roku, doprowadzając do wieloletniej deflacji cen i stagnacji wzrostu gospodarczego w Japonii, znanych jako Stracona Dekada.

Bańka dotcomów

Jeśli chodzi o samą skalę i rozmiar, niewiele baniek może się równać z bańką dotcomów z lat 90. Rosnąca popularność Internetu wywołała wówczas ogromną falę spekulacji przedsiębiorstwami "nowej ekonomii". W rezultacie setki spółek dotcom osiągnęły wielomiliardowe wyceny zaraz po wejściu na giełdę.

Powiązany Artykuł

shutt domek 1200.png
Boom na nieruchomości w USA. Domy sprzedają się na pniu

NASDAQ Composite Index, w którym znajduje się większość akcji spółek technologicznych (dotcomów), wzrósł z poziomu poniżej 500 na początku 1990 r. do ponad 5000 w marcu 2000 r. Wkrótce potem indeks uległ załamaniu, spadając o prawie 80% do października 2002 r. i wywołując recesję w Stanach Zjednoczonych. Kolejny rekord indeks osiągnął dopiero w... 2015 r.


Amerykańska bańka mieszkaniowa

Niektórzy eksperci uważają, że pęknięcie bańki internetowej NASDAQ spowodowało, że amerykańscy inwestorzy zaczęli inwestować w nieruchomości z powodu błędnego przekonania, że nieruchomości są bezpieczniejszą klasą aktywów. Podczas gdy ceny domów w USA wzrosły niemal dwukrotnie w latach 1996-2006, dwie trzecie tego wzrostu nastąpiło w latach 2002-2006. Nawet gdy ceny domów rosły w rekordowym tempie, pojawiały się coraz wyraźniejsze oznaki rynkowego szału - oszustwa hipoteczne, handlowanie wielokrotnie tymi samymi mieszkaniami czy kupowanie domów przez kredytobiorców o wątpliwej zdolności kredytowej.

Ceny mieszkań w Stanach Zjednoczonych osiągnęły najwyższy poziom w 2006 roku, a następnie rozpoczęły spadki, w wyniku których przeciętny amerykański dom stracił jedną trzecią swojej wartości do 2009 roku. Boom i załamanie na rynku mieszkaniowym w Stanach Zjednoczonych, a także ich wpływ na papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką, doprowadziły do globalnej recesji, największej od czasów kryzysu z lat 30. ubiegłego wieku. Początek XXI wieku zapisał się zatem w historii jako okres Wielkiej Recesji.

PolskieRadio24.pl/ Investopedia/ thebalance/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej