KE ani myśli równo traktować Polskę
Wprowadzenie takich samych dopłat bezpośrednich rolnych od hektara w całej Unii jest niemożliwe - uważa Komisja Europejska odrzucającym tym samym wcześniejsze polskie postulaty.
2010-11-18, 10:00
Posłuchaj
Bruksela proponuje natomiast inne rozwiązania, które mają zmniejszyć obecne różnice w subwencjach w krajach nowej Unii i starej Piętnastki. Te propozycje znajdują się w dokumencie poświęconym przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej, który dziś przyjmie Komisja Europejska.
Nie ma co liczyć na równe traktowanie UE
Obecny system dopłat jest niesprawiedliwy dla rolników z nowych krajów członkowskich, w tym z Polski. Ci ze starej Piętnastki otrzymują wyższe subwencje, które są liczone od tak zwanych wielkości historycznych, odzwierciedlających wskaźniki produkcji rolnej w Unii i to z lat najbardziej korzystnych. Komisja Europejska chce od tego odejść.
Na zrównanie dopłat liczonych od hektara nie ma jednak szans i tu Bruksela nie pozostawia złudzeń, ale proponuje inne rozwiązania. Minister rolnictwa Marek Sawicki dostrzega dobre zapisy dla polskich rolników, ale też krytykuje Komisję i mówi, że propozycje są zbyt konserwatywne.
Polityka rolna UE nie wspiera rozwoju
- Za mało reform, za mało uproszczenia Wspólnej Polityki Rolnej i za mało nastawienia na innowacyjność - dodaje.
Komisja Europejska, według polskiego rządu, wciąż zbyt mało pieniędzy chce przeznaczać na rozwój obszarów wiejskich i dalej hojnie płacić z unijnego budżetu na dopłaty bezpośrednie. Przy ich ustalaniu Bruksela mówi o wprowadzeniu jednakowych kryteriów naliczania dopłat. Proponuje też górne limity subwencji, co ograniczałoby wsparcie dla największych potentatów, natomiast opowiada się za większą pomocą dla małych gospodarstw rolnych i za ustaleniem dla nich minimalnego poziomu dopłat.
Przyszły system ma być bardziej uzależniony od spełnienia norm środowiskowych i powinien wspierać aktywnych rolników. Jednym z kryteriów mają być też koszty utrzymania w poszczególnych krajach. W dokumencie Komisji nie ma na razie żadnych liczb, to dopiero przymiarka do prawdziwych rozmów o reformie unijnej polityki rolnej. Konkretne propozycje mają być znane w przyszłym roku.
tk
REKLAMA