Uwaga na smsy z wezwaniem do zapłaty za energię elektryczną. Możemy stracić pieniądze z konta

Ten poinformował, że do urzędu docierają coraz częściej informacji o smsach, z żądaniami opłaty za prąd i z groźba wstrzymania dostaw energii. O takich praktykach informuje na swoich stronach internetowych na przykład Polska Grupa Energetyczna.

Powiązany Artykuł

Włamanie na konto bankowe. Jak odzyskać pieniądze?

Rzecznik potwierdza – zagrożenie jest realne, sam też otrzymał takiego sms-a

Zagrożenie tego typu działaniami potwierdza gość Polskiego Radia.

- Sam otrzymałem taką wiadomość, na szczęście udało mi się zorientować, że jest to próba oszustwa, mówi Jakub Szczerbowski.

Posłuchaj

Jak chronić się przed oszustwem, polegającym na wezwaniu poprzez smsm-y do zapłaty za energię elektrycznej, mówił w radiowej jedynce Jakub Szczerbowski z Biura Rzecznika Finansowego. /Justyna Golonko, jk 5:18

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

I dodaje, że oszuści w tym przypadku wykorzystują metodę, w której starają się przekonać osobę oszukiwaną o jego dotkliwej, a wręcz dramatycznej sytuacji, związanej z nieopłacanym rachunkiem i wymagającej natychmiastowego działania.

Nigdy nie klikajmy w przysłany link

Dlatego, radzi gość Polskiego Radia, po otrzymaniu takiego smsa, powinniśmy być czujni i na pewno nie możemy klikać w link, przysłany w wiadomości.

Zwraca tez uwagę, że informacja, która otrzymaliśmy, mówi najczęściej o bardzo małej kwocie, której nie dopłaciliśmy.

- Jeśli więc korzystając z tego linka wpłacimy z naszego konta brakująca sumę, to grozi nam, że zostanie ono oczyszczone, lub na nasze konto zaciągnięty zostanie jakiś kredyt, ostrzega Rzecznik.

Gość pytany, co możemy zrobić, gdy nieopatrznie zapłaciliśmy ta metoda fakturę odpowiada, że korzystając z wysokiego poziomu ochrony ustawy o usługach płatniczych, możemy liczyć na to, że bank lub inna instytucja płatnicza zwróci nam całą kwotę tej tzw. transakcji nieautoryzowanej.

Instytucje finansowe są zobowiązane do zwrotu środków, ale…

I dodaje, że te instytucje są do tego zobowiązane, chyba, że dopuścimy się rażącego niedbalstwa, lub konsument chce oszukać bank i sam wypłacił środki powołując się na oszustwo.

- W przypadku rażącego niedbalstwa bank zawsze będzie je analizował indywidualnie, ale musimy w tym przypadku pamiętać, że w tym przypadku weźmie pod uwagę również nasze zachowanie, które można nazwać "higiena informatyczną" przy używaniu różnego rodzaju urządzeń elektronicznych – mówi rzecznik.

Justyna Golonko, jk