Czeka nas fala bankructw szkół
Liczba upadłości szkół wyższych stale rośnie - ze 124 w 1993 roku do 467 w tym roku.
2010-12-02, 12:49
Posłuchaj
Wpływ liczby uczelni na poziom edukacji omawia w "Informatorze Ekonomicznym" Trójki Paweł Sołtys z publicystą ekonomicznym Mirosławem Ciemielęckim. Aby odsłuchać rozmowę, przejdź do sekcji "Posłuchaj" w prawej części artykułu.
Coraz częstsze zamykanie uczelni może martwić.
- Czy studenci nie będą mieli gdzie studiować? - pyta Paweł Sołtys.
- Mamy 379 powiatów w kraju. Jeśli zatem bankrutuje 467 szkół i tylko ich część, to ja myślę, że uczelni jest raczej za dużo, a nie za mało - stawia tezę Mateusz Ciemielęcki.
Dalej ironizuje, że uczelnię mamy już średnio w każdym powiecie. Czeka jednak chwili, gdy studenci zaczną doceniać tylko te wartościowe.
- Nie wszystkie mają dobry poziom i właśnie liczę na to, że rynek zacznie je weryfikować - ma nadzieję Ciemielęcki.
Dodaje, że takie oczyszczenie rynku, to raczej powód do zadowolenia. System bowiem doprowadza do pewnych patologii. Jedną z nich może być przykład profesora - rekordzisty, który był na papierze zatrudniony w 20 uczelniach. Nie mógł przecież jednocześnie w tylu miejscach oferować wysokiej jakości nauczania.
Szkoły wyższe wyrastają jak grzyby po deszczu. Jednak ilość nie przełożyła sie na jakość. Czas by rynek rozpoczął selekcję.
tk
REKLAMA