Skuteczny sposób na piratów za kierownicą? Będą wyższe kary za przewinienia drogowe

Latem tego roku w trybie obiegowym zmiany w ustawie przyjął rząd. Potem nowelizacja trafiła do sejmu. Zaostrzenie kar za wykroczenia drogowe to efekt wielu tragicznych wypadków, do których dochodziło na polskich drogach.

Policja od wielu lat wymienia te same przyczyny: nadmierna prędkość, brawura, wymuszanie pierwszeństwa i niezachowanie należytej ostrożności w terenie zabudowanym i w okolicach przejść dla pieszych. Nagminną przyczyną wielu wypadków jest też prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu.
W uzasadnieniu projektu nowelizacji przepisów jego autorzy argumentują, że w 2020 roku zgłoszono 23 540 wypadków drogowych, mających miejsce na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu, w wyniku których 2491 osób poniosło śmierć, a ranne zostały 26 463 osoby,  w tym ciężko 8 805. Daje to wskaźnik około 11 osób zabitych i 112 osób rannych na 100 wypadków. Wynika z tego, że w co dziesiątym wypadku zginął co najmniej jeden człowiek.

Powiązany Artykuł

Samochody towarem deficytowym. ''Przemysłowi grozi zapaść, załamanie się łańcucha dostaw''

Co istotne, zgodnie ze statystykami niemalże 90 procent – 20 999 wypadków – z nich wydarzyło się z winy kierujących.

Spada liczba wypadków i ofiar, ale piratów nie brakuje

Choć ogólny trend co do liczby wypadków i liczby zabitych oraz rannych na drogach maleje (statystyki za rok 2020 są wyraźnie zaniżone przez ograniczony ruch związany z pandemią COVID-19 i powodowane nią obostrzenia), najbardziej niepokojąca statystyka odnosi się do liczby pijanych kierowców. W zeszłym roku z winy pijanych kierowców doszło do 1656 wypadków, w których zginęło 216 osób, a rannych zostało 1847 osób. W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków spowodowanych przez kierujących kierujący pod wpływem albo po użyciu alkoholu stanowili prawie osiem procent. W porównaniu do 2019 roku nastąpił wzrost liczby wypadków spowodowanych przez tę grupę kierujących o 0,1 procent.

REKLAMA

Dlatego też, by poprawić bezpieczeństwo na drogach, rząd podjął decyzję o znacznym zaostrzeniu kar. Co najważniejsze, górną granicę grzywien za szereg wykroczeń drogowych podniesiono do 30 tysięcy złotych. Podwyżka jest znaczna, bo dziś maksymalnie jest to 5 tysięcy. Z kolei do pięciu tysięcy złotych podwyższono maksymalną wysokość mandatów. Dziś najwyższy wynosi 500 złotych.

Wyższy mandat za przekroczenie prędkości

Ostro ma być karane przekraczanie prędkości. Za jazdę co najmniej 30 kilometrów na godzinę szybkiej, niż pozwalają przepisy, będzie grozić 800 złotych mandatu. To i tak złagodzona wersja. Początkowo ministerstwo infrastruktury zakładało, że kierowcy w ten sposób przekraczający prędkość zapłacą półtora tysiąca złotych. Wysokimi mandatami mają być karane niebezpieczne zachowania w okolicach przejść dla pieszych, takie jak omijanie stojących pojazdów, które ustępują pieszemu pierwszeństwa, wyprzedzanie w okolicach przejść czy wymuszanie pierwszeństwa. Wyższe kary będą także groziły za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Natomiast za wykroczenia związane z naruszeniem bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych będzie grozić grzywna w wysokości dwóch tysięcy złotych.

Zachęty dla osób jeżdżących bezpiecznie

Nowelizacja wprowadza także zachęty dla osób, które jeżdżą bezpiecznie. Dla takich kierowców stawki OC mają być relatywnie niższe. Natomiast sprawcy wypadków będą płacić o wiele wyższe OC. Natomiast punkty karne będą kasowane dopiero dwa lata od zapłaty mandatu, a nie jak jest dzisiaj – po roku. Limit punktów karnych nie ulegnie zmianie.

PolskieRadio24.pl, Aleksander Pszoniak, md

REKLAMA